Komentarz: Zawłaszczony przez kapitał system opieki zdrowotnej zagraża życiu amerykańskich pacjentów

W ostatnich dniach jedni amerykańscy pacjenci, hospitalizowani przez 62 dni z powodu COVID-19, otrzymali niebotyczny rachunek w wysokości 1,12 miliona dolarów, inni natomiast odmówili poddania się leczeniu, ponieważ obawiali się, że nie będą w stanie pokryć wysokich opłat. Powyższe przypadki pokazują w jaki sposób presja ze strony globalnej pandemii obnażyła rzeczywistą naturę amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej, który w istocie służy jedynie pomnażaniu kapitału i zagraża życiu przeciętnych obywateli.

W przeciwieństwie do rozwiniętych gospodarek, takich jak Europa i Japonia, które tworzą powszechnie dostępne społeczne systemy ubezpieczeń zdrowotnych obejmujących całą populację, w Stanach Zjednoczonych obowiązuje mieszany system komercyjnych i rządowych ubezpieczeń. Pierwszy obejmuje około 53% populacji, drugi około 38%, a przeszło 9% Amerykanów nie jest objęte żadnym z nich. Widać, że dystrybucja opieki medycznej w USA jest zdominowana przez wolny rynek, a jedynie uzupełniana przez rząd. Poszczególne grupy interesów takie jak lekarze, firmy ubezpieczeniowe czy farmaceutyczne i agencje zarządzające ubezpieczeniami medycznymi, zarówno konkurują ze sobą, jak i działają w zmowie na szkodę zwykłych obywateli, którzy razem z innymi narodowymi bogactwami padli ofiarą ich gry.

Dopóki istota amerykańskiej polityki pieniężnej pozostanie niezmieniona, zdrowie zwykłych mieszkańców, a nawet interes całego kraju, będą wystawione na pastwę obecnego systemu opieki zdrowotnej. Czy nie jest to prawdziwa „amerykańska tragedia” odgrywana przez kapitał wyłącznie z chęci zysku?