Komentarz: „Szczepionkowy nacjonalizm” zjada życie

W Indiach przez cztery kolejne dni, codziennie odnotowywano ponad 300 000 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Leków i szczepionek brakuje, a kostnice i krematoria są pełne zwłok. Wielu Hindusów musiało na miejscu spalić zwłoki swoich bliskich. Reuters określił to mianem „czyśćca na ziemi”.

Wirus jest podstępny, ale bardziej przerażająca jest ludzka obojętność i egoizm. Nacjonalizm szczepionkowy staje się „blokadą” w globalnej walce z epidemią.

Nieuczciwa dystrybucja szczepionek naraziła ludzi w biednych krajach na wirusa. Bogate kraje gromadzą szczepionki, a kontrolowanie surowców do produkcji szczepionek wciąż ma miejsce.

Niedawno, epidemiolog z Harvard Medical School, Ingrid T. Katz i kilku ekspertów medycznych, opublikowało artykuł w magazynie the New England Journal of Medicine, w którym skrytykowali nacjonalizm szczepionkowy jako „krótkowzroczny, nieskuteczny i śmiertelny”. Wskazali, że obecna niesprawiedliwa dystrybucja jest podstawowym problemem, bo traktuje szczepionki i kluczowe środki medyczne jako towary, a nie produkty pierwszej potrzeby.

Wirus nie jest sprawą polityczną, tym bardziej nie może być mowy o pieniądzach. Do tej pory na całym świecie odnotowano ponad 3 miliony zgonów, z powodu zapalenia płuc wywołanego przez koronawirusa, a liczba ta wciąż rośnie. Prezes Międzynarodowej Komisji Czerwonego Krzyża Peter Maurer stwierdził w niedawnym wywiadzie, że jeśli szczepionki nie mogą być rozprowadzane sprawiedliwie, „ta epidemia przyniesie światu więcej konfliktów, przemocy i ubóstwa”. „Nacjonaliści szczepionkowi” nie mogą dbać wyłącznie o siebie, nie myśląc o innych.