Czy zmiany w podatku VAT od przesyłek z Chin wpłyną na ekspansję AliExpress w Polsce?

2021-08-12 16:30:59
Podziel się:


Od 1 lipca wszystkie przesyłki przysyłane do Unii Europejskiej objęte zostały podatkiem VAT. Przepis ten ma ograniczyć nieuczciwą konkurencję, a wprowadzony zostały z myślą o opodatkowaniu gwałtownie rosnącego importu drobnych towarów z Azji, szczególnie zakupów dokonywanych poprzez platformę AliExpress. Czy to koniec tanich zakupów milionów Polaków na platformie chińskiego giganta handlu elektronicznego i w konsekwencji koniec ekspansji AliExpress w Polsce?

Miesiąc temu w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej zlikwidowano zwolnienie z VAT od importu tzw. małych przesyłek o wartości do 22 euro (ok. 100 zł). Według nowych przepisów do przesyłek o wartości do 150 Euro doliczana będzie w Polsce obowiązkowo 23% stawka VAT, od przesyłek powyżej tej kwoty dodatkowo trzeba będzie zapłacić cło. Polskie Ministerstwo Finansów nieoficjalnie szacuje, że rocznie może to przynieść do polskiego budżetu wpływy w przedziale od 1 do 2 mld złotych. Zapłata VAT nie jest jednak dodatkową kwotą, z którą muszą zmierzyć się polscy kupujący na AliExpress. Poczta Polska dolicza do każdej dostarczonej paczki przybywającej do Polski z poza obszaru Wspólnoty, 8,5 zł za dokonanie zgłoszenia celnego. Nowe przepisy wprowadziły duże zamieszenie wśród polskich klientów platform e-commerce mających swoje siedziby poza Unii Europejskiej. Na polskich forach użytkowników AliExpress pojawiają się narzekania na wzrost cen towarów, na chińskiej platformie o minimum 20% oraz masę pytań dotyczących procedury zapłaty VAT i uniknięcia kolejnych kosztów.

Jeszcze większe zamieszanie wprowadził portal money.pl, który w lipcu zatytułował swój artykuł: "AliExpress nie przejęło się nowymi regulacjami. Podatek bierze na siebie." Dodatkowo bardzo niejednoznacznie w artykule wypowiedział się Gary Topp, dyrektor generalny AliExpress na rynek Europy Środkowo-Wschodniej, który stwierdził: "Zgodnie z ostatnimi regulacjami UE, wszystkie podatki są pobierane od nas. Tak więc nasi klienci mogą być pewni sprawnej logistyki bez dodatkowych podatków i opłat celnych." Większość polskich klientów AliExpress zrozumiało to opacznie, że chińska platforma opłaci za nich podatek VAT. Niestety nie jest to do prawda. Chińska platforma udostępniła tylko, klientom z UE możliwość zapłaty stawki VAT już na poziomie składania zamówienia na stronie internetowej. W przypadku polskich klientów, do każdego towaru doliczana jest automatycznie 23% stawka podatku VAT, którą odprowadza do polskiego fiskusa, chińska platforma. Oczywiście przyśpiesza to późniejszą logistykę, ale podatek płaci i tak ostatecznie kupujący. Opłaty 8,5 złotego od przesyłki można uniknąć tylko w przypadku, gdy towar kupowany na AliExpress jest wysyłany do paczkomatów Inpostu lub dopiero co powstającej sieci paczkomatów chińskiej firmy w Polsce.

Jak twierdzą przedstawiciele AliExpress na rynek Europy Środkowo-Wschodniej, "odnotowano pewien wpływ" nowych regulacji na liczbę zamówień na platformie, ale nie był on tak duży jak się spodziewano, czy obawiano. AliExpress zapewnia, że dalej będzie rozwijać swoją ekspansję w Polsce.

W ostatnim roku dużo mówiło się o powstaniu ogromnego hubu logistyczno-przeładunkowego w Polsce, który miałby obsługiwać przesyłki dla odbiorców z Polski i Niemiec oraz krajów z Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie paczki zamawiane na AliExpress trafiają do Polski poprzez hub logistyczny w belgijskim Liege, który gwarantuje 3 tygodniowy, a ostatnio nawet 15-dniowy termin dostawy z Chin do klienta końcowego. Na razie jednak ucichły spekulacje na temat tej inwestycji, a na ostateczną decyzję mogły mieć wpływ zapowiedzi wprowadzenia likwidacji zwolnienie z VAT przesyłek, które ostatecznie weszły w życie 1 lipca. Obecnie Alibaba Group, które jest właścicielem AliExpress stawia na zawieranie umów z europejskimi partnerami, u których wynajmuje powierzchnie magazynowe. Dlatego niektóre towary kupowane na AliExpress można zamawiać z dostawą z Chin lub bezpośrednio z magazynów, które ulokowane są m.in. w Niemczech, Hiszpanii, Turcji, Czechach, Włoszech, Wielkiej Brytanii oraz w Polsce. Od kwietnia tego roku, chińska platforma wprowadziła dla polskich klientów, gwarancję 3-dniowej dostawy z lokalnych magazynów w Polsce, ale oczywiście tylko dla tych produktów, które znajdują się aktualnie w magazynach. Zamawianie dostawy z europejskich magazynów chińskiej firmy oprócz szybszego czasu doręczenia ma jeszcze jedną zaletę, opłaty celne płaci dostawca, ale VAT od wartości przesyłki w dalszym ciągu musi zostać zapłacony przez kupującego.

Polski rynek e-commerce, który jest jednym z najszybciej rozwijających się i najbardziej innowacyjnych w Europie pozostaje dla AliExpress kluczowym rynkiem w regionie Europie Środkowo-Wschodniej. Chińska firma, stała się w ciągu zaledwie 3 lat drugą, po portalu Allegro, platformą e-commerce w Polsce. Wpłynęło to zapewne na decyzję Chińczyków o rozwoju własnej sieci paczkomatów nad Wisłą. Do tej pory przesyłki AliExpress można było odbierać w największej w Polsce sieci paczkomatów Inpost. Obie firmy podpisały strategiczną współpracę pod koniec 2019 roku. Jednak niedawno na ulicach polskich dużych miast, m.in. Warszawy, Wrocławia pojawiły się pierwsze paczkomaty należące do chińskiej logistycznej firmy Cainiao założonej przez Alibaba Group. Polski operator logistyczny Świat Przesyłek, który podpisał umowę o partnerstwie z Cainiao, rozpoczął w mediach internetowych akcję, poszukiwania lokalizacji pod urządzenia służące do odbioru przesyłek bezpośrednio z platformy AliExpress. Jednocześnie chiński gigant zapewnia, że nie zamierza kończyć współpracy z Inpostem, a niebieskie paczkomaty AliExpress mają być tylko uzupełnieniem innych metod dostaw.

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Gołojuch

Źródło: money.pl, swiatprzesylek.pl;

Podpis pod zdjęciem: Pierwszy we Wrocławiu paczkomat AliExpress przy ulicy Szkockiej

Ranking