Komentarz: Wojownicze działania USA to źródło konfliktów

W Dżalalabadzie, stolicy prowincji Nangarhar we wschodnim Afganistanie, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych. Wśród poszkodowanych są cywile.

Amerykańska, ponad 20-letnia obecność wojskowa w Afganistanie pozostawił ludziom spustoszenia i brak środków do życia. Liczba lokalnych, ekstremalnych organizacji terrorystycznych, wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat z kilku do ponad 20 obecnie. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Pew Research Center wynika, że blisko 70% Amerykanów uważa, iż Stany Zjednoczone nie osiągnęły swoich celów w Afganistanie.

Według niepełnych statystyk Chińskiego Towarzystwa Badań nad Prawami Człowieka, od zakończenia II wojny światowej w 1945 roku do 2001 roku, w 153 regionach na świecie doszło do 248 konfliktów zbrojnych, z czego 81%, a dokładnie 201 konfliktów zostało wywołanych przez Stany Zjednoczone. Warto zauważyć, że wszystkie te konflikty miały miejsce poza Stanami Zjednoczonymi. Zagraniczne interwencje Stanów Zjednoczonych nie prowadzą do "demokracji" i "wolności", lecz wywołują konflikty i wojny. Wojownicze działania USA to źródło konfliktów na świecie.

Rodzi się pytanie, kto będzie następny po Afganistanie?