Robert Kubica, Chińczyk Ye Yifei i Szwajcar Louis Deletraz mistrzami European Le Mans Series 2021

2021-10-09 16:14:03
Podziel się:

Belgijski zespół WRT w przedostatnim wyścigu zapewnił sobie mistrzostwo w European Le Mans Series. W ubiegły weekend na torze Spa-Francorchamps w Belgii, Robert Kubica, Chińczyk Ye Yifei Szwajcar Louis Deletraz okazali się najlepsi i zwyciężyli w klasyfikacji generalnej cyklu 4 godzinnych wyścigów długodystansowych.

Przed rozpoczęciem przedostatniego wyścigu ELMS na torze Spa-Francorchamps w Belgii zespół WRT sponsorowany przez polski Orlen, miał szansę zostać zwycięzcą całego cyklu, pomimo tego, że zgodnie z kalendarzem dopiero w październiku w Portugalii odbędzie się ostatni, szósty, wyścig tej serii. Belgijski zespół był liderem cyklu i miał 11 punktów przewagi na drugą w klasyfikacji generalnej rosyjską ekipą G-Drive. Po sobotnich kwalifikacjach na torze w Spa, szansa okazała się jeszcze większa, ponieważ Kubica, Yifei i Deletraz wywalczyli trzecie pole startowe, a ich najgroźniejszy rywal zespół G-Drive był dopiero siódmy.

Niedzielny 4-godzinny wyścig rozpoczął Robert Kubica, który na pierwszych zakręcie po starcie wysunął się na drugie miejsce. Tymczasem w gąszczu samochodów za plecami Polaka, doszło serii kolizji, w jednej z nich uczestniczył bolid G-Drive. Uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że po kilku minutach Rosjanie musieli wycofać się z wyścigu. Problemy w wyścigu miała również trzecia ekipa klasyfikacji generalnej ELMS - United Autosports. W ten sposób stało się jasne, że zwycięstwo w całej serii teamowi WRT zapewni dojechanie do mety w pierwszej piątce.

Tymczasem w swojej części wyścigu, Kubica wyprowadził zespół na pierwsze miejsce, jadąc pewnie i w miarę spokojnie przez prawie 1,5 godziny. Jako drugi do samochodu wskoczył Chińczyk Yifei Ye, który podkręcił tempo, budując przewagę nad rywalami. Niestety zdarzył się pech, przebita opona spowodowała utratę pozycji lidera i Yifei Ye, po pobycie w pit-stopie rozpoczął pogoń za rywalami, zbliżając się do czołówki. Wśród członków ekipy WRT pojawił się niepokój, ponieważ przypomniały się wydarzenia z ostatnich tygodniu, kiedy belgijski zespół z powodu awarii samochodu stracił na ostatnim okrążeniu zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Jako ostatni samochód poprowadził Szwajcar Deletraz, który podczas szybkiej zmiany miejsca za kierownicą z Yifei odzyskał dla zespołu pozycję lidera. Szwajcar zbudował kilkunastosekundową przewagę, a na pięć minut przed zakończeniem wyścigu z powodu wypadku załogi MV25 doszło do neutralizacji toru, pojawiły się żółte flagi, więc kierowcy nie tylko musieli zwolnić, ale obowiązywał zakaz wyprzedzania. W takich okolicznościach Deletraz zameldował się na mecie pierwszy, a wśród członków ekipy WRT rozpoczęło się świętowanie ze zdobytego mistrzostwa.

Vincent Vosse, szef i założyciel belgijskiego zespołu WRT, który wyściskał swoich trzech kierowców, po wyścigu zadedykował zwycięstwo swojej zamordowanej niedawno przyjaciółce. "Czuję się fantastycznie. Zdobycie dwóch tytułów w naszej debiutanckiej kampanii ELMS i dokonanie tego tutaj, na własnym torze i przed własną publicznością, to coś wspaniałego - dodał wzruszony. Ostatni wyścig sezonu European Le Mans Series pod koniec października na torze w Portimao w Portugalii, Kubica, Yifei i Deletraz będą mogli pojechać swoim bolidem Oreca 07-Gibson, treningowo, z tytułem mistrzowskim w kieszeni. W dotychczasowych 5 wyścigach zdobyli 100 punktów, druga ekipa G-Drive tylko 64. Belgijski zespół WRT oprócz zwycięstwa na położonym również w Belgii torze Spa-Francorchamps, odniósł zwycięstwo w wyścigach w Hiszpanii i Austrii, we Francji i Włoszech zajął odpowiednio piąte i czwarte miejsce. European Le Mans Series to cykl 6 wyścigów długodystansowych, w których 3-osobowe zespoły kierowców ścigają się w wyścigach trwających przynajmniej 4 godziny.

Tekst: Grzegorz Gołojuch

Źródło: europeanlemansseries.com, onet.pl;

Ranking