Czy istnieje szansa na kompromis Polski z Komisją Europejską w sprawie Izby Dyscyplinarnej SN?

2021-11-02 14:07:48
Podziel się:

Pod koniec października Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) nałożył na Polskę karę w wysokości 1 miliona Euro dziennie za niewykonanie lipcowego polecenia w sprawie zamrożenia funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości - partii rządzącej - przekonują, że Polska nie będzie płacić kar, a premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla "Financial Times" po raz kolejny powtórzył, że Izba zostanie rozwiązana. Sprawa Izby Dyscyplinarnej to kolejny element trwającego od kilku lat konfliktu pomiędzy polskimi władzami a Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską, ale według niektórych mediów na horyzoncie pojawia się szansa na kompromis.

Osią sporu pomiędzy polskim rządem a Komisją Europejską jest interpretacja Traktatu Lizbońskiego. Zgodnie z zapisami Traktatu o UE, instytucje europejskie otrzymały określone kompetencje i mają obowiązek w ramach tych kompetencji się poruszać. Wszystko poza, które nie zostało uregulowane przez Traktat należy do kompetencji państw członkowskich, a jak podkreśla polski rząd do takich spraw należy organizacja wymiaru sprawiedliwości w Polsce, którego elementem jest Izba Dyscyplinarna. Innego zdania jest Komisja Europejska, która uważa, że powołanie i działanie Izby Dyscyplinarnej w Polsce łamie reguły europejskie naruszając niezawisłość sędziowską. Nieoficjalnie jest to powód do niezatwierdzenia przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy na podstawie, którego wypłacane są środki w ramach tzw. Funduszu Odbudowy służące jako wsparcie dla poszczególnych krajów - członków UE i ich gospodarek po kryzysie wywołanym epidemią Covid-19.

W lipcu bieżącego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał postanowienie wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerty w sprawie polskiej Izby Dyscyplinarnej, które było wynikiem procedury naruszenia prawa UE wszczętej przez Komisję Europejską wobec Polski w kwietniu 2019 r. Postanowienie uwzględniło wszystkie wnioski Komisji Europejskiej i do czasu wydania ostatecznego wyroku Polska została zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Przedstawiciele polskiego rządu oraz politycy Zjednoczonej Prawicy, koalicji tworzącej rząd ogłosili, że TSUE nie może orzekać w tej sprawie ponieważ organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państwa członkowskiego UE. Potwierdził to w październiku wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdzono, że "próba ingerencji TSUE w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę praworządności, zasadę nadrzędności Konstytucji oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej." Konflikt jednak narastał, podsycany kolejnymi rezolucjami Parlamentu Europejskiego, którego większość wspierana przez polityków polskiej opozycji domagała się ukarania Polski. Pomimo wielu zapewnień polskiego premiera, również powtórzonych na październikowym spotkaniu przywódców krajów UE w ramach Rady Europejskiej, że Izba Dyscyplinarna, która jest mało skuteczna, zostanie zlikwidowana, Komisja Europejska skierowała do TSUE wniosek o ukaranie Polski za utrzymanie działalności Izby. Finałem tego kroku było nałożenie 27 października na Polskę, kary wysokości jednego miliona Euro za każdy kolejny dzień funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w Polsce. Pojawił się jednak problem, ponieważ UE nie ma instrumentów, by ściągnąć od państwa narodowego zasądzoną karę finansową. Jedynie może potrącić należne kwoty z funduszy, które wypłaca Polsce z unijnego budżetu. Politycy Zjednoczonej Prawicy już zapowiadają, że w tym przypadku Polska mogłaby zmniejszyć o wysokość potrąconej kary swoją składkę do kasy unijnej.

Tymczasem niektóre polskie i europejskie media donoszą o nadchodzącym kompromisie, na razie tylko w kwestii Izby Dyscyplinarnej, pomiędzy Polską i Komisją Europejską. "Spór Brukseli z Polską zakończy się kompromisem, ponieważ Unia Europejska nie może sobie pozwolić na ostre sankcje wobec Warszawy, jakich domaga się Parlament Europejski" – uważa komentator niemieckiego dziennika „Tagesspiegel”. Unia Europejska zamiast konfliktu potrzebuje kooperacji z Polską, która broni swoją, a równocześnie zachodnią granicę UE przed naporem emigrantów przybywających z terenów Białorusi. Celem atakujących granicę emigrantów nie jest bowiem Polska, a osiedlenie się w Niemczech lub w bogatych krajach zachodniej Europy. Przedłużający się konflikt może również skłonić Polskę do blokowania podejmowanych decyzji w ramach UE. W opinii Christopha von Marschalla z „Tagesspiegel” kolejnym powodem pojednawczej postawy KE jest sytuacja polityczna w Polsce. Bruksela nie chce konfliktem wzmacniać obecnego polskiego rządu, który wykorzysta to starcie do pokazania jak UE miesza się do polskiej polityki, co może przysporzyć partii rządzącej jeszcze więcej głosów w następnych wyborach parlamentarnych. Nie da się bowiem ukryć, że byłoby to wbrew życzeniom Komisji i Parlamentu Europejskiego pragnących zmiany obecnego rządu w Warszawie, na taki, na, którego czele stanęliby członkowie proeuropejsko nastawianej opozycji.

Z Warszawy w ostatnich dniach płyną sygnały zwiastujące przyszły kompromis. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS, 31 października zapowiedział w programie telewizyjnym Bliżej Polityki w TVP Kraków, że ustawa o Izbie Dyscyplinarnej trafi do Sejmu prawdopodobnie za tydzień. Będzie to według niego kompleksowa ustawa, która wprowadzi nowy system dyscyplinowania sędziów i zlikwiduję dotychczasową Izbę Dyscyplinarną, ponieważ ta się nie sprawdziła - uważa Terlecki. Zniknie wtedy przedmiot sporu Polski z UE i Komisja Europejska uwolni pierwszą część pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Jak przewiduje komentator Christopher von Marschall z „Tagesspiegel” jednym z elementów porozumienia będzie zapewne darowanie Polsce kar nałożonych przez TSUE za opóźnienie w likwidacji Izby Dyscyplinarnej, a samo rozwiązanie konfliktu z Polską na drodze kompromisu poprawi zdolność do działania Unii Europejskiej.

Tekst: Grzegorz Gołojuch

Źródło: dw.com/pl, polskatimes.pl, wpolityce.pl, tagesspiegel.de, krakow.tvp.pl;

Ranking