Zeroemisyjność trafia na kolej. Polskie i chińskie lokomotywy wodorowe.
W Polsce i Chinach w tym roku po raz pierwszy na świecie zaprezentowane zostały prototypy lokomotyw wodorowych. Nowa, czysta technologia może zrewolucjonizować kolej i wprowadzić ją na ekologiczne tory. Na razie pod koniec listopada wyjechał w swoją podróż do Chin Nowym Jedwabnym Szlakiem, pociąg z certyfikatem neutralności klimatycznej.
Konstruktorzy z Polski i Chin, jako pierwsi na świecie zbudowali prototypy lokomotyw wodorowych, a dokładniej zeroemisyjnych hybryd napędzanych ogniwem wodorowym i akumulatorami litowymi o dużej mocy. W porównaniu z tradycyjnymi lokomotywami spalinowymi i elektrycznymi, wodorowe - według konstruktorów z obu krajów - są nie tylko bezpieczniejsze, przyjazne dla środowiska, ale cichsze i tańsze w eksploatacji. Pierwszy prototyp pokazali Chińczycy. W styczniu bieżącego roku, założona w 1954 roku, firma CRRC Datong Electric Locomotive Co, zaprezentowała swoją hybrydową lokomotywę napędzaną wodorem. Chiński prototyp może osiągać prędkość maksymalną do 80 km na godzinę i przewozić składy o wadze całkowitej 5000 ton. Lokomotywa może pracować ciągle przez 24,5 godziny, przy osiąganiu stałej mocy 700kW. Agencja Xinhua poinformowała 31 października, że lokomotywa rozpoczęła testową pracę w chińskim regionie Mongolia Wewnętrzna. Chiński producent liczy na zamówienia międzynarodowe, z uwagi na konkurencyjność i innowacyjność swojego produktu. Wstępnie zainteresowanie zasygnalizował niemiecki Deutsche Bahn.
Polski prototyp lokomotywy wodorowej, zaprezentowała we wrześniu bieżącego roku Pesa, przedsiębiorstwo z siedzibą w Bydgoszczy produkujące i remontujące pojazdy szynowe. Obecnie, również trwają testy prototypu, czyli tzw. objeżdżanie na terenie bydgoskiego zakładu, a później na torze próbnym w Żmigrodzie. Docelowo pierwsze, produkcyjne egzemplarze trafią na tory PKN Orlen w Płocku. Polska lokomotywa ma zbliżone osiągi do chińskiej, maksymalna moc i prędkość to odpowiednio 720 kW i 90 km na godzinę. Posiada jednak większe od chińskiej zbiorniki wodoru o pojemności 175 kg, natomiast według danych chińskiego producenta w ich prototypie masa wodoru wynosi 65kg. Wodór, który ma bardzo dużą masę cząsteczkową, potrzebuje do składowania dużych zbiorników, dlatego lokomotywy na wodór potrzebują częstego tankowania, ale ogromnym ich plusem jest całkowita bezemisyjna praca i brak potrzeby dostępu do sieci trakcyjnej. Dlatego polski jak i chiński prototyp, to typowa lokomotywa manewrowa, która może być wykorzystywana w portach, fabrykach, kopalniach, na wszystkich typach zajezdni, stacji rozrządowych do manewrowania, ratownictwa, transportu.
Kolejnym etapem rozwoju lokomotyw wodorowych, będzie zwiększenie ich zasięgu, co wiązać się będzie z rozwiązaniem problemu zbiorników wodorowych. Wtedy powstanie szlakowa lokomotywa wodorowa, która obsługiwałaby transporty na dużych odległościach. Tymczasem w poszukiwaniu neutralnych dla środowiska rozwiązań na kolei, jak podaje portal rynek-kolejowy.pl, 15 listopada wyruszył ze Słowacji, przez polską stację Małaszewicze-Brześć, Białoruś, Rosję, Kazachstan do chińskiego Xi’an, pierwszy "neutralnie klimatyczny" pociąg. Poruszający się, po Nowym Jedwabnym Szlaku 41-wagonowy skład, podczas pokonania tej trasy, w ciągu trzech tygodni, wyemituje do atmosfery 250 ton CO2. Ponieważ na Nowym Jedwabnym Szlaku niemożliwy jest obecnie przejazd pociągu zasilanego innym surowcem niż paliwa kopalne, firma Gefco, obsługująca ten pociąg, postanowiła zrekompensować wytworzony podczas podróży CO2 instalując na nim między innymi urządzenia Internetu Rzeczy (IoT), które umożliwiają śledzenie, kontrolę temperatury i integralności przewożonych towarów podczas podróży. Wszystkie rozwiązania ekologiczne znajdującego się na pokładzie tego pociągu są zgodne z certyfikatem Gold Standard.
Tekst: Grzegorz Gołojuch
Źródło: xinhuanet.com, pl.rayhaber.com, rynek-kolejowy.pl, businessinsider.com.pl