Uchwała Parlamentu Europejskiego bez aplauzu

8 czerwca 2022 r. Parlament Europejski uchwalił pakiet Fit for 55, stanowiący element tak zwanego Europejskiego Zielonego Ładu. Celem programu jest zredukowanie do 2030 roku emisji CO2 o co najmniej 55 procent w stosunku do roku 1990. Elementem tego programu jest m.in. zakaz rejestracji nowych samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 r.

Samochody z napędami alternatywnymi cieszą się wprawdzie rosnącą popularnością na rynku europejskim, ale nie jest to szybka i równomierna transformacja. Według najnowszego raportu ACEA, zainteresowanie konsumentów samochodami elektrycznymi jest uzależnione od dochodu. Ponad 80% wszystkich samochodów elektrycznych jest sprzedawanych zaledwie w 6 krajach członkowskich UE o najwyższym PKB, a Polska się do nich nie zalicza. Samochody elektryczne są wyraźnie droższe, a żywotność baterii wymusza zmianę auta co 3-4 lata. Zużyte baterie do pojazdów elektrycznych stwarzają ryzyko pożarów i są źródłem zanieczyszczenia, bo ich recykling jest obecnie nieopłacalny.

Dysproporcje są również widoczne w obszarze infrastruktury ładowania. Obecnie, liczba punktów ładowania w całej UE wynosi niecałe 200 tys. i jest za niska w porównaniu z faktycznym zapotrzebowaniem. Ponad 75% ładowarek znajduje się na terenie czterech krajów, których terytorium stanowi 27% całkowitej powierzchni UE tj. Holandii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Według szacunków Komisji Europejskiej do 2030 r. potrzebne będą co najmniej 3 miliony dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co oznacza, że ich liczba musi wzrosnąć 14-krotnie w ciągu kolejnych 11 lat. Według raportu PSPA konieczne jest wprowadzenie odpowiednich zmian systemowych, umożliwiających skrócenie czasu przyłączeń ładowarek do sieci elektroenergetycznej oraz dalsza rozbudowa sieci stacji ultraszybkich.

Roberto Matteucci, dyrektor generalny Stellantis w Polsce, w wywiadzie dla „money.pl” powiedział, że elektryfikacja rynku motoryzacyjnego to decyzja polityczna, oparta na pobudkach populistycznych, a nie faktach i dogłębnych analizach.

Rosnące ceny paliw i perspektywa niedostępności cenowej środków transportu powinna skłaniać do poszukiwania pracy w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zamieszkania.

Agnieszka Wu-Skawińska