|
 |
| (GMT+08:00)
2004-06-15 18:57:55
|
 |
|
Podróże w Sanxia
CRI
Czas na nasz cotygodniowy program pod tytułem "Podróże po Chinach". Dzisiaj razem pojedziemy do Sanxia. Jeśli śledzą  państwo doniesienia agencyjne z Chin, zapewno słyszeli państwo, że 1 czerwca rozpoczęło zamknięcie służ największej na siecie zapory wodnej Sanxia znajdującej się na rzece Jangcy w środkowych Chinach. Na przełomie najbliższych 6 lat powstanie w tym rejonie ogromne jezioro, które niestety zaleje wspaniałe tereny i krajobrazy Trzech Przełomów rzeki Jangcy. Nie ma nic jednak za darmo, ponad 10 lat temu rząd chiński postanowił, że energia elektryczna jak również ochrona doliny Jangcy przed powodziami jest ważniejsza.
Niedaleko, więc miasta Yichang w środkowych Chinach pręży się największa wodna zapora i hydrowęzeł energetyczny na świecie. Ten hydrologiczny Wielki Mur zatrzymał wzburzone wody Jangcy trzeciej co do długości rzeki na świecie(6300 km). Wysoka na 180 metrów i długa na 2 2 kilometry ściana betonu kosztowała blisko 25 miliardów usd.
 Dzisiaj Sanxia (trzy Przełomy), jedna z najbardziej niezwykłych atrakcji w Chinach, miejsce gdzie rzeka Jangcy stacza się z wysokich gór przebija się przez trzy kręte wawozy można podziwiać na kartach widokówek. W tym miejscu znajduje się ogromne jezioro które z pewnością swoimi brzegami połaczyłoby Kraków z Gdańskiem. Sanxia i położone w jej okolicach 140 miast i ponad 330 wsi znalazło się pod 135 metrową taflą wody. To poprawianie Boga zakończy się w 2009 roku kiedy tafla wody podniesie się do 175 metrów a kilkanaście turbin o gabarytach kilkupiętrowego biurowca każda, wartych 150 milionów dolarów za sztukę rozpocznie pełną parą produkcje 18 milionów kilowatów energii.
Zanim do tego doszło malownicza sceneria i wzburzone wody największej chińskiej rzeki były inspiracją dla wielu rodzimych malarzy i poetów, dla zwykłych ludzi Jangcy oznaczała przede wszystkim zmagania z jej niebezpiecznymi wodami. Dal nich rzeka od zawsze wiązała się z katorzniczą pracą. Nawet dzisiaj można zobaczyć jak załogi mniejszych statków cigną je pod prąd.
Changjiang, czyli rzeka Jangcy po Amazonce i Nilu jest trzecią najdłuższą rzeką na świeicie. Gdy spoglądniemy na mapę i zobaczymy szczególnie początek jej drogi zadziwia ona swoim torem. Jej bieg rozpoczyna się w polrytych śniegiem górach Tanggula Shan na południowym zachodzie prowincji Qinghai, płynie przez Tybet, a później siedem innych prowincji chińskich, by skończyć swoją drogę w Morzy Wschodniochińskim na północ od Shanghaju. Między zatopionym już po części miastem  Fengjie w prowincji Sichuana a Yichang w Hubei znajdują się wielkie Trzy Przełomy Sanxia, przy których polski przełom na wodach Dunajca wygląda bardzo mikrospokojnie. Wcześniej statki wycieczkowe kursowały tutaj bez przerwy dając turystom szansę zobaczenia tej atrakcji. Po 10 czerwca i powstaniu wielkiego jeziora poziom wody podniósł się na 135 metrów. Zalewając ten teran. Zapewne już niedługo wznowione zostana wycieczki po rzece Jangcy i również po nowym zbiorniku wodnym, bo mimo wszystko zapewne te rejony zachowają szczypte atrakcyjności.
Matka Jangcy jest syrową matką, ale przez tysiące lat nad jej brzegami zawsze można było dostać pełną miskę ryżu. W dolinie Jangcy znajdują się pola uprawne, które dające 70% chińskiego ryżu i 40% zbóż. Na zalanych terenach oprócz wspomnianych miast i wsi znajdowały się również ośrodki przemysłowe jak np 1300 kopalń (w tym rud metali ciężkich), cmentarzem, wysypiska śmieci. Do tego dochodzą licne magazyny chemikaliów i innych szkodliwych związków, rzeźnie, szpitale. Chiński rząd zapewnia jednak, że niegrozi żadna katastrofa ekologiczna. Według przedstawicieli chińskich ministerstw odpowiedzialnych za budowę i utrzymanie zapory na Trzech Przełomach Jangcy. Przez ostatni rok kosztem setek milionów dolarów dokonywano neutralizacji szkodliwych związków, wywozone szkodliwe związki chemiczne.
|
|
|
