Informacja o naszej redakcjiInformacja o CRI
China Radio International
Wiadomości z Chin
Wiadomości z Zagranicy
Gospodarka
Kultura
Nauka i Technika
Sport
Ciekawostki
Nasze propozycje

Informacje o Chinach

Podróże po Chinach

Mniejszości

Przysłowia chińskie 

Sport

Chińska Kuchnia
(GMT+08:00) 2004-10-08 16:01:25    
45 lat minęło--Stosunki chińsko-polskie w ciągu 55 lat

CRI

Drugi okres trwał mniej więcej też około 10 lat, może trochę dłużej. Trwał do początku lat 70-tych. W tym okresie z różnych powodów zewnętrznych (w międzynarodowym ruchu komunistycznym zaistniała tzw. Polemika i doszło do Praskiej Wiosny) i wewnętrznych (Wielka Rewolucja Kulturalna w Chinach i inne) stosunki między naszymi krajami się popsuły i to bardzo poważnie. Był taki okres, że w obu krajach w ambasadach byli tylko Charge d'Affaires i dochodziło do wielu incydentów godnych pożałowania i ubolewania. Szczerze mówiąc, Polska i Chiny nie były w jednakowej sytuacji. Polska miała wielki nacisk z zewnętrz, a my raczej z wewnętrz. Jednak polskie kierownictwo a zwłaszcza Ministerstwo Spraw Zagranicznych uczyniły wszystko i starały się, żeby utrzymać stosunki międzypaństwowe na poziomie normalnym. W tym czasie Polski Konsulat Generalny w Shanghaju pracował nadal, a "Chipolbrok" funkcjonował normalnie i obchodził swoje rocznice. Najlepszym przykładem jest to, że wiosną 1964 roku kiedy w Brazylii doszło do zamachu stanu a junta aresztowała dziewiątkę chińskich pracowników Polska z własnej inicjatywy wystąpiła z pomocą dla nas. Było to bardzo wzruszające. W tym czasie akurat pracowałem w naszej ambasadzie w Warszawie, więc znałem całą historię tej sprawy. Pamiętam, nasz Rząd wyraził później oficjalnie swoje podziekowanie. Poza tym w tym okresie stanowisko zajęte przez Polskę było łagodniejsze niż przez inne kraje obozu socjalistycznego. To też było zauważone przez naszą stronę i nieraz otwarcie mówiliśmy o tym stronie polskiej.

Trzeci okres trwał od początku lat 70-tych do 1989 roku. Dzięki staranniom obu stron nasze stosunki powoli wyszły z impasu i zaczęły się rozwijać. Chociaż zdarzały się czasami jeszcze jakieś nieprzyjemne sprawy, staranie się obu stron było widoczne. Chcę tu podać jeden może nie duży przykład. Jesienią 1973 roku w związku z obchodami kopernikowkimi w Pekinie zorganizowano imprezę. Między innymi była dość dobra wystawa w Planetarium Pekińskim, wydano broszurę o Koperniku i odbyło się sympozjum w Pałacu Narodowości. Impreza ta, chociaż na dziś może nie duża, wówczas była po prostu pierwszą tego rodzaju od początku Rewolucji Kulturalnej w Pekinie. Myślę, że strona Polska napewno to zauważyła. Stopniowo działalność ambasad wróciła do normy. W latach 80-tych sytuacja była coraz lepsza. Wraz z postępem reformy i otwarcza w Chinach w Polsce rosło zainteresowanie chińskimi doświadczeniami. Nawet zostały wydane dzieła wybrane Deng Xiaopinga. W 1986 roku generał Jaruzelski złożył wizytę w Chinach, a w roku 1987 złożyła wizytę w Polsce nasza najwyższa delegacja partyjno-rządowa. Nasze stosunki znowu osiągnęły najwyższy poziom.

Czawarty okres to od roku 1989 do dziś. Wiadomo, od 1989 roku stosunki między naszymi krajami znowu poważnie się osłabiły, zwłaszcza stosunki polityczne. Mnie się wydaje, początkowo w obu krajach było to spodowane raczej przez emocje nawet w dużym stopniu przez emocje. Z czasem jednak rozsądek wziął górę, w wyniku czego obecnie stosunki w wielu dziedzinach rozwijają się normalnie. Zrealizowane zostały państwowe wizyty na najwyższym szczeblu. Prezydent Kwaśniewski złożył wizytę w Chinach, a przewodniczący Hu Jintao złożył wizytę w Polsce. Spotkali się oni jeszcze przy innych okazjach. Jednak osobiście myślę, że to jeszcze nie jest stan jakiego byśmy sobie życzyli. Uważam, że między różnymi krajami są różnice w różnych dziedzinach. To jest zjawisko zrozumiałe i normalne. I dlatego stosunki międzypaństwowe mogą być oparte tylko na pięciu zasadach pokojowego współistnienia. Między naszymi krajami nie ma zasadniczych konfliktów w interesach i nie było żadnych nierozwiązanych problemów w historii. Nasze narody zawsze do siebie odnosiły się z sympatią i przyjaźnią. I dlatego myślę, nasze stosunki powinny rozwijać się z korzyścią dla obu naszych narodów. Jednak osobiście mam wrażenie, że w Polsce jeszcze są ludzie, którzy stawiają element ideologiczny na miejscu wyższym niż dobro naszych krajów i narodów i to napewno ma swoje ujemne wpływy. Szczerze życzę, aby w wyniku wysiłków obu naszych stron, a zwłaszcza obu Mnisterstw Spraw Zagranicznych, coraz mniej było takich ujemnych elementów i aby stosunki między naszymi krajami i narodami wróciły do dawnego stanu jaki na przykład mieliśmy w latach 50-tych, albo osiągnęły jeszcze wyższy poziom.