Informacja o naszej redakcjiInformacja o CRI
China Radio International
Wiadomości z Chin
Wiadomości z Zagranicy
Gospodarka
Kultura
Nauka i Technika
Sport
Ciekawostki
Nasze propozycje

Informacje o Chinach

Podróże po Chinach

Mniejszości

Przysłowia chińskie 

Sport

Chińska Kuchnia
(GMT+08:00) 2004-12-13 17:17:19    
Na skrzydłach miłości

CRI

Na starym podwórku pekińskim, stoi specjalnie ozdobiony domek, we wnętrzach którego wiszą stroje i ozdoby narodowości Ji Nuo, jednej z mniejszości narodowych południowych Chin. Jest to sklepik odzieżowy, prowadzony przez Yabu Sangkę, dziewczynę pochodzącą z tej narodowości. Na tym podwórku mieszka dziewczyna, jej chłopak i jego rodzice.

Licząca sobie około 20 tys. osób narodowość Ji Nuo zamieszkuje prowincję Yunnan, blisko południowo-zachodniej granicy Chin. Yabu Sangka, właścicielka sklepiku, od dzieciństwa mieszkała wśród swoich rodaków. Z jakiego powodu dziewczyna zdecydowała przeprowadzić się do Pekinu, tak odległej od domu rodzinnego, metropolii? Interesując się tą sprawą, nasz dziennikarz zapukał do bramy podwórka.

Podwórko mieści się przy cichej ulicy na starym mieście Pekinu. Nadeszła już zima, więc ziemia podwórka pokryta była złotymi liścimi. Ubrana w strój narodowy, wysoka, zgrabna dziewczyna otworzyła bramę i z uśmiechem powitała dziennikarza.
Pokonawszy tysiące kilometrów, Yabu Sangka przybyła do Pekinu, pewna swej romantycznej miłości. Pięć lat temu, kiedy dziewczyna studiowała na uniwersytecie w prowincji Yunnan, wkroczył do jej spokojnego życia chłopak z apatatem fotograficznym i rozpoczęła się piękna miłość dziewczyny. Mówiąc o tamtych chwilach, wspomina : "Tego dnia stanęłam przy bramie naszej uczelni i czekałam na przyjaciółki. Wszyscy studenci na naszym uniwersytecie ubierają się w stroje narodowe. Wówczas miałam długie, kręcone włosy i jasną karnację skóry. Miałam wtedy 18 lat. Podszedł do mnie chłopiec z aparatem fotograficznym, który powiedział, że zainteresował się moim wyglądem oraz strojem i zrobił mi zdjęcia. Zapytał, czy mógłby jeszcze ze mną się spotkać, aby owe zdjęcia mi dać. Dwa dni później, naprawdę przyniósł mi zdjęcia. I właśnie tak zaczęliśmy się zaprzyjaźniać. To cudowne, prawda?"

Tan Hongwei, wysoki, przystojny chłopiec narodowości mandżurskiej, który sfotografował dziewczynę, stał się potem jej chłopakiem. Wówczas studiował na Pekińskim Uniwersytecie Filmowym. O ówczesnym spotkaniu, powiedział: "Zauważyłem jej spojrzenie, jej uśmiech, co natychmiast mnie do niej pociągnęło. Wtedy postanowiłem zaprzyjaźnić się z nią. Jest ona w moim sercu bardzo ważna. Przebywając z nią, jestem spokojny i szczęśliwy."

W latch uniwersyteckich, młodych zakochanych dzieliły tysiące kilometrów - dziewczyna studiowała w południowo-chińskiej prowincji Yunan, a chłopiec - w stolicy, Pekinie, w północno-wschodniej części kraju. Po ukończeniu studiów, dziewczyna pożegnała swój dom rodzinny i przyjechała do Pekinu. Pod koniec zeszłego roku, po czterech latach rozłąki, zakochani wreszcie zaczęli być razem.