Fotografia pociągała go od dzieciństwa. Dlatego rodzice kupili mu aparat. I od tego momentu zaczęła się jego przygoda ze sztuką. Po wstąpieniu do klasztoru w jego twórczości pojawiło się wiele motywów religijnych. Yongdan jest artystą bardzo wymagającym: żeby zrobić jedno dobre ujęcie potrafi szukać odpowiedniego miejsca i czekać na sprzyjający moment nawet i dwa lata.