Dyrygent Wojciech Rajski i orkiestra Polska Filharmonia Kameralna z Sopotu
Wojciech Rajski – dyrygent Polskiej Filharmonii Kameralnej z Sopotu pierwszy raz był w Chinach dwadzieścia lat temu. Na początku roku 2016 wrócił do Pekinu i wystąpił na koncercie ze swoją orkiestrą. Podczas występu zagrali kanon chińskiej muzyki klasycznej, czym wywołali euforię słuchaczy. Jednym z nich była Chen Xiaolin, która tak wspomina to wydarzenie: „Praca dyrygenta była wyjątkowa, a muzyka bardzo mi się podobała, koncert stał na bardzo wysokim poziomie".
Tak samo jak Wojciech Rajski także Maria Pomianowska była w Chinach wiele lat temu. Przyjechała pierwszy raz w 1995 roku, w następnych latach wracała jeszcze wiele razy. Podczas pobytów uczyła chińskich studentów gry na europejskich instrumentach i jednocześnie sama ćwiczyła grę na instrumentach chińskich – m.in. erhu i ruan. Dzięki doświadczeniu z podróży po całym świecie Maria Pomianowska jest przekonana, że ludzie mogą rozumieć muzykę pochodzącą z zupełnie innych rejonów świata.
„Muzycy z Afryki, Pakistanu czy Iranu nie znają żadnego języka obcego, ale po prostu siadaliśmy i razem graliśmy, wymyślaliśmy jakieś melodie a po kilku próbach powstawała muzyka". Wspomina Pomianowska.
Amerykański poeta Henry Longfellow powiedział, że muzyka jest uniwersalnym językiem rodzaju ludzkiego. Muzycy – profesjonaliści, ale także amatorzy i studenci - z Chin i Polski porozumiewają się przy pomocy muzyki i odczuwają podobne emocje bez względu na różnice kulturowe. W ten sposób realizuje się prawdziwa integracja między naszymi narodami. (tekst: Qu Pengjie)
