Były sekretarz stanu USA Henry Kissinger powiedział na Chińskim Forum Rozwoju odbywającym się w Pekinie, że nie ma ryzyka "pułapki Tukidydesa" w stosunkach między Chinami a Stanami Zjednoczonymi - oba kraje są partnerami, a nie rywalami - dodał.
Pułapka Tukidydesa to opisana przez starożytnego historyka sytuacja nieuchronnie prowadząca do wojny między dwoma stronami – a konkretnie Spartą i Atenami.
Ostatnimi laty powszechny był pogląd o prawdopodobieństwie wystąpienia konfliktu między USA a Chinami – zauważył Kissinger, podkreślając jednak, że oba kraje wiele zrobiły dla przedyskutowania rozbieżności i nawiązania dialogu prowadzącego do ich rozwiązania. Dziś niektórzy porównują stosunki chińsko-amerykańskie do relacji brytyjsko-niemieckich sprzed pierwszej wojny światowej – jest to błąd, bo epoka i świat, w których żyjemy są całkowicie inne - dodał były sekretarz stanu USA, zaznaczając jednocześnie, że żaden kraj nie chce prowokować kolejnej wojny światowej. Kissinger powiedział także, że obie strony są świadome katastrofalnych skutków ewentualnej konfrontacji dlatego będą dążyć do współpracy i dialogu a nie konfliktu.