Ta decyzja odbiła się szerokim echem. Od października chiński juan - decyzją Międzynarodowego Funduszu Walutowego, znalazł się w koszyku walut składających się na tzw. specjalne prawa ciągnienia SDR.
Oznacza to, że chiński pieniądz stał się światową walutą rezerwową i dołączył do euro, amerykańskiego dolara, brytyjskiego funta i japońskiego jena - czyli walut najsilniejszych gospodarek globu.
Ambicją Chin jest od lat uczynienie ze swej narodowej waluty pieniądza światowego, ale proces ten nie przebiega bez przeszkód. Główny zarzut państw Zachodu wobec juana jest taki, że jego wartość względem innych walut nie opiera się na mechanizmach rynkowych, ale w znacznym stopniu to chińskie władze odgórnie regulują jego kurs, zaniżając jego wartość, by w ten sposób uczynić chiński eksport bardziej konkurencyjnym. Słowem, Zachód uważa, że chińska waluta nie spełnia wymogów wolnego przepływu towarów i kapitału.
Chiński Bank Ludowy ogłosił, że włączenie juana do koszyka walut to milowy kamień w umiędzynarodowieniu chińskiej waluty oraz potwierdzenie sukcesów gospodarczych Państwa Środka.
Juan będzie teraz zajmować 10,9 proc. koszyka walut rezerwowych, jen 8,3 proc., a funt 8,1 proc. Nadal największy udział posiadać będzie w koszyku amerykański dolar - 41,7 proc., natomiast o blisko 7 pkt. proc. spadnie w nim udział euro.
Starania Pekinu o to, aby juan stał się walutą rezerwową trwały od 2010 roku i po 6 latach zostały zakończone sukcesem. Tzw. SDR-y to zagraniczne aktywa rezerwowe tworzone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i przydzielane jego członkom w celu uzupełnienia posiadanych przez nich oficjalnych aktywów rezerwowych.
Podstawowym zadaniem tego instrumentu finansowego jest stabilizacja międzynarodowego systemu walutowego oraz ułatwienie porównywania kursów walut w rozliczeniach międzynarodowych.
Dla Chin decyzja MFW ma znaczenie prestiżowe i propagandowe, ale eksperci nie są do końca przekonani czy również wpłynie ona na większy popyt ze strony inwestorów zagranicznych na juana. Sama jego obecność wśród walut największych ekonomicznych potęg świata potwierdza, że Chiny trwale do nich dołączyły - gospodarka ChRL jest drugą po amerykańskiej gospodarką świata. ( Autor: Adam Kaliński)