Podczas konferencji prasowej Tillerson wyjaśnił, że administracja Trumpa chce doprowadzić do "powrotu" Korei Północnej do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi, choć "rozmowy te miałyby się odbywać na innych niż w przeszłości zasadach".
Na początku kwietnia Izba Reprezentantów USA zdecydowaną większością głosów przyjęła ustawę nakazującą amerykańskiemu Departamentowi Stanu ustalenie, czy KRLD jest państwem wspierającym terroryzm i czy należy ją ponownie umieścic na liście takich państw. Departament Stanu ma na to 90 dni.
W 2008 r. były prezydent USA, George W. Bush, w zamian za zaniechanie przez Koreę Północną prowadzenia programu nuklearnego, wycofał ją z amerykańskiego rejestru krajów sponsorujących terroryzm.