- Sytacja jest bardzo niestabilna i była bliska potencjalnemu użyciu siły na Półwyspie Koreańskim; będzie to "prawdziwa katastrofa", jeśli sytuacja ta trwać będzie w dalszym ciągu - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - Stany Zjednoczone nie rozumieją poważnych konsekwencji konfliktu zbrojnego – dodała. "Przedstawiciele amerykańskiego establishmentu politycznego są przekonani, że nie będzie potencjalnych ofiar w Stanach Zjednoczonych, ale Korea Południowa będzie dramatycznie dotknięta konsekwencjami" podkreśliła w oświadczeniu Zacharowa. W piątek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że ryzyko konfliktu zbrojnego między Stanami Zjednoczonymi a KRLD jest bardzo wysokie, a Rosja ma nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie górę nad eskalacją napięcia. Te ostrzeżenia pojawiły się po tym, jak Pjongjang i Waszyngton wymieniły groźby użycia siły wobec siebie nawzajem.