Dalsze otwarcie na świat sprzyja obecnemu rozwojowi stosunków gospodarczo-handlowych - stwierdzili jednogłośnie uczestnicy 10. rundy dialogu między chińsko-amerykańskimi liderami i byłymi wysokimi urzędnikami. Dwudniowe wydarzenie zakończyło się w środę w Pekinie.
Podczas konferencji prasowej dyrektor Chińskiego Centrum przy Krajowej Izbie Handlowej Jeremie Waterman wielokrotnie podkreślił, że amerykańska praktyka pobierania wysokich ceł jest błędna, co szkodzi interesom samych Stanów Zjednoczonych. Sposobem na jak najszybsze rozwiązanie problemu powinno być dalsze otwarcie rynku, a nie zamknięcie go - zaznaczył.
W ostatnich latach Chiny kolejno wprowadziły konkretne przedsięwzięcia na rzecz otwarcia na świat w bankowości i innych branżach. Niedawno Tesla - amerykańska firma produkująca pojazdy elektryczne, uzyskała zielone światło na założenie spółki w Szanghaju. Uczestnicy 10. dialogu zauważyli, że drzwi otwarcia Chin na świat są coraz większe, a Stany Zjednoczone są również tego beneficjentem.
W trakcie 10. dialogu były chiński ambasador w Stanach Zjednoczonych Zhou Wenzhong podkreślił, że rozszerzenie otwarcia to nie tylko potrzeba Chin, ale także dwukierunkowy wybór między Chinami i innymi krajami.
Kolejna runda dialogu między chińsko-amerykańskimi liderami biznesu i byłymi wysokimi urzędnikami odbędzie się w listopadzie w Stanach Zjednoczonych.