Wioska Liangjiahe  (cześć 2)
2018-07-02 16:59:18 CRI

W głębi serca Xi Jinping zawsze czuje, że pochodzi z miasta Yanan.
14 sierpnia 2004 roku ówczesny sekretarz komitetu partyjnego prowincji Zhejiang, Xi Jinping udzielił wywiadu radiu i telewizji Yan'an. Powiedział wówczas: "Naprawdę uważam się za osobę z Yanan. To miasto to to punkt zwrotny w moim życiu... Wiele moich poglądów i postaw życiowych ukształtowało się właśnie tu". 

22 grudnia 1968 roku ówczesny przewodniczący Mao Zedong zaapelował, by wykszatałcona młodzież z miast udała się na wieś i rozpoczęła edukację rolników. Wówczas to 17 milionów młodych Chinczyków odpowiadziało na to wezwanie

Młody Xi Jinping w wyjechał z Pekinu. 16 listopada przybył on do Komuny Wen'anyi w powiecie Yanchuan. Wraz z 15 innymi wykształconymi młodymi ludźmi, został przydzielony do wioski Liangjiahe. Xi był z nich najmłodszy. Liang Yuming, ówczesny sekretarz partyjny brygady Liangjiahe, wspominał, że miał on ze sobą 2 brązowe walizki pełne książek. Miał białą cerę, był szczupły i wysoki – takie sprawiał pierwsze wrażenie.

W Liangjiahe mieszkało wówczas około 200 osób, czyli ponad 60 rodzin. Przez wioskę przepływała mała rzeka, a wieśniacy mieszkali domach wydrążonych w zboczu miękkich skał lessowych. Domy nie przekraczały 100 metrów kwadratowych, oświetlane były lampami naftowymi. To życie jak w jaskini – miał powiedzieć wówczas Xi, kiedy zamieszkał w Liangjiahe.

W 1969 roku podczas Chińskiego Nowego Roku i Święta Wiosny wykształceni młodzi ludzie zostali zaproszeni na uroczysty posiłek w Yan'an. Na stole pojawiły się cztery małe miseczki z prostymi mięsnymi potrawami, które w latach niedostatku były „luksusowymi daniami". Po tym radosnym świątecznym okresie Liangjiahe pokazało swoje prawdziwe oblicze. Mieszkańcy zamknęli drzwi, opuścili swoje domy i wyszli na ulice by żebrać. W tamtym czasie w powiecie Yanchuan prawie połowa wieśniaków żebrała.

W 2004 roku Xi Jinping przypomniał w wywiadzie historię z tamtego okresu. Porządkując swoją torbę znalazł zapleśniałe pół bochenka, które przywiózł jeszcze z Pekinu. Rzucił go psu. Mieszkańcy wioski, którzy nigdy nie mieli okazji spróbować smaku chleba, byli oburzeni, że młodzi z miasta karmią psy czymś tak smacznym i pożywnym.

W artykule pod tytułem „Jestem synem żółtej ziemi" Xi Jinping podjął refleksję o swoim życiu w Liangjiahe. Pisał, że był wówczas młody, nie myślał perspektywicznie, nie zwracał uwagi na kwestię jedności. Inni codziennie pracowali na wzgórzach, a on mógł robić co chciał i dlatego w mieszkańcach budził złe wrażenie. Xi przypominał sobie słowa ojca Xi Zhongxun, który mówił mu jak ważna jest jedność społeczeństwa.

Myśląć o „jedności" Xi Jinping zaczął integrować się z mieszkańcami wsi. Chciał zmniejszyć różnicę między „dzieckiem z Pekinu" a „dzieckiem ze wsi". "Umiejętność zjednoczyć ludzi" stała się jedną z charakterystycznych idei jego przywództwa.

Pchły – to najbardziej nieznośne wspomnienie jakie Xi ma z pobytu w Liangjiahe. Jego skóra cierpiała, miał zaczerwienia, obrzęki i rany. Po dwóch latach pobytu przyzwyczaił się do pcheł.

W oczach mieszkańców wioski Xi był wykształconym młodym człowiekiem, umiarkowanym w poglądach, ani nie radykalnym ani nie konserwatywnym. Był przyzwoitym człowiekiem. Szybko zdobył zaufanie wśród nich. Biednemu koledze oddał swoje buty, czasem strzygł włosy jako fryzjer. Przez pewien czas był trenerem pływania. Wielu mieszkańców zostało jego przyjaciółmi.

Wieśniacy przyjęli Xi do swego serca, a on stał się ich drogą do zrozumienia świata poza Liangjiahe.

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China