Podróżnik Marek Kamiński dotarł do Pekinu
2018-07-18 15:26:23 CRI

Podróżnik Marek Kamiński w ramach projektu No Trace Expedition dotarł samochodem elektrycznym w niedzielę do Pekinu. Za sobą ma on już przeszło 11 tysięcy kilometrów z Polski, przez Rosję i Mongolię do Chin. Przed sobą ostatni finałowy etap: Korea Południowa i Japonia, gdzie planuje dotrzeć 23 lipca.

Idea „no trace" czyli życie, polegające na tym aby nie zostawiać po sobie złych śladów w świadomości innych ludzi stała się mi niezwykle bliska – powiedział Marek Kamiński w wywiadzie dla polskiej redakcji Chińskiego Radia Międzynarodowego. Kiedy szedłem na biegun to nie chodziło tylko o to żeby iść na nartach, ale też o to aby wszystkie śmieci zabrać z sobą; dlatego zadałem sobie pytanie: czy teraz podczas podróży samochodem jest to możliwe i odpowiedziałem, że tak – wyjaśnił.

Marek Kamiński wyruszył samochodem elektrycznym firmy Nissan z Zakopanego 24 maja. Jak podkreśla trasę nie wyznaczają punkty, gdzie może naładować auto, ale próba odwiedzenia ludzi, którzy mogą dowiedzieć się czegoś o innowacyjnej technologii i ekologii. Doświadczenie i intuicja pozwalają mi, by po 11 tysiącach kilometrach drogi „czuć prąd nosem" – oznajmił kierowca.

Podczas podróży, jak sam przyznaje unika wszelkich plastikowych kubków czy butelek, a śmieci które mimo to powstają jak serwetki czy opakowania bierze ze sobą. Do tej pory uzbierały się już dwa worki z odpadkami. Będąc na Syberii widziałem wąwóz pełen śmieci, który ciagnął się parę kilimetrów, była to rzeka odpadków – opowiada. Poza tym miejscem odosobnionym, w Rosji czy w Chianch widzę jak ważne jest dbanie o czystość - powiedział. Zaznacza, że w Chinach czuje się bardzo dobrze, chociażby dlatego, że każdy w metrze czy na ulicy ma swój własny kubek termiczny czy termos.

Ten samochód przez ostatnie 3 miesiące stał się dla mnie moim małym domem, ale bardzo wygodnym – przyznaje Kamiński. Mam ten konfort, że gdziekolwiek jestem nie jestem skazany na hotel, bo mogę mieszkać w aucie, mogę podłączyć się do prądu i pójść spać – opowiada. Jego samochód wymaga codziennego ładowanie, dzięki czemu może przejeć około 300 - 350 kilometrów.

Pytany o plany podróżnik odpowiedział, że myśli o realizacji trasy „w 80 dni dookoła świata" i o wyprawie na Syberię zimą, również samochodem elektrycznym.

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China