Ponad 80 polskich firm z 6 różnych sektorów zaprezentowało się na pierwszych China International Import Expo w Szanghaju. Jak podkreślają Polacy, to okazja by nawiązać nową współpracę i podpisać kontrakty z chińskimi przedsiębiorcami. W czwartek odbyło się spotkanie polskich i chińskich przedsiębiorców organizowane przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, biuro handlowe w Szanghaju.

Byłem ciekawy na ile otwartość Chin, która jest deklarowana w zakresie importu, jest prawdziwa – powiedział Adam Sikorski, prezes zarządu Polskiej Grupy Motoryzacyjnej, pytany o powód przyjazdu na szanghajskie Expo. Jak przyznał, jest on pod wrażeniem rozmachu z jakim targi zostały zorganizowane. Podkreślił, że polskie przedsiębiorstwa cieszą się dużym zainteresowaniem chińskich biznesmenów oraz władz.

Prezes Sikorski dodał, że China International Import Expo to realna współpraca polsko-chińska. Poinformował, że doszło do podpisania umowy pomiędzy członkiem Polskiej Grupy Motoryzacyjnej przemysłowym Instytutem Motoryzacji PIMOT a Shanghai Motor Vehicle Inspection Center SMVIC, największym laboratorium badawczym w Chinach w zakresie certyfikacji i homologacji. Liczymy, że PIMOT będzie miał okazję na wymianę naukową i badawczą z SMVIC – wyjaśnił. Wyraził on nadzieję, że w przyszłości możliwa będzie obecność chińskich przedsiębiorców w Polsce w zakresie elektromobilności.

Ponad milion pojazdów luksusowych jest importowanych do Chin, to jest dwa razy więcej niż w Polsce sprzedajemy rocznie nowych pojazdów – oznajmił prezes Polskiej Grupy Motoryzacyjnej. Samochody te potrzebują części zamiennych i jesteśmy zainteresowani tą branżą jako producenci, licząc, że w przyszłości zaowocuje to kontraktami z Chinami – dodał.

Chiński rynek jest perspektywiczny dla naszego produktu, jakim jest naturalny, bez zawartości konserwantów ani innych dodatków sok z jabłek Royal Apple – powiedziała Beata Żółcik-Grzyb z Activ Sp. z.o.o. Jak przyznała podczas targów spotyka się ona zarówno z importerami, jak i dystrybutorami z Chin. Kontraktów teraz nie podpiszemy, ale mamy bardzo dokładne notatki jakie są oczekiwania chińskiego klienta – wyjaśniła. Świadomość chińskich konsumentów rośnie, choć wciąż musimy tłumaczyć, dlaczego sok, który nie ma barwników, wody, cukru czy syropu fruktozowego tylko same owoce musi mieć swoją cenę – dodała.

China International Import Expo to możliwość porozmawiania z przedsiębiorcami chińskimi, po to żeby lepiej zrozumieć ich oczekiwania i móc nawiązać kontakty - powiedział Piotr Izdebski z firmy Arteta Sp.z.o.o., producent zdrowej żywności.

Widzimy ogromy potencjał w rynku chińskim i jesteśmy przekonani, że nasze kosmetyki mogą spodobać się klientkom z Chin - stwierdziła Anna Zalas z firmy Inglot. Wyraziła ona nadzieję, że klienci będą chętnie wracać do sklepów Inglotu na chińskich platformach e-commerce.

Konsumenci i importerzy są coraz bardziej zainteresowani polską żywnością, szczególnie nabiałem - stwierdził Patrick Ji z China Sinopharm International Corporation. Jak przyznał, jest on zainteresowany mlekiem UHT 3,5% z Geopart Sp.z.o.o., które w jego ocenie ma wysoką jakość. Odwiedziłem wiele polskich mleczarni i uważam, że komunikacja z nowym przedsiębiorcą jest dobrą szansą - dodał.

W spotkaniu polskich i chińskich firm wzięli także udział przedstawiciele branży logistycznej. Zdaniem Zheng Yongli z JD Logistics, współpraca handlowa między Polską a Chinami coraz bardziej się rozwijają, dlatego należy szukać możliwości współpracy w transporcie i logistyce.