Ponad 12 tysięcy sztuk pierogów w ciagu miesiąca sprzedają Małgorzata Modlińska oraz Joanna Boczek, właścicielki Pierogi Ladies w Szanghaju. To prawdopodobnie jedyny bar w Chinach, w którym można spróbować wielu polskich dań.
Trzy lata temu pracowałam w szanghajskim barze Craft, w którym organizowałam cykliczne polskie imprezy, na jedną z nich wraz z Gosią przygotowałyśmy pierogi – wspomina Joanna Boczek. Po tym wydarzeniu, otrzymałyśmy pierwsze zamówienie i tak to się zaczęło – wyjaśnia. Jak przyznaje, na początku lepienie pierogów traktowały jako hobby, które z czasem przerodziło się w pracę trwającą 6 lub 7 godzin dziennie.
Kiedy stwierdziłyśmy, że będziemy robić pierogi to najpierw myślałyśmy aby rozpocząć produkcję w fabryce i sprzedawać pakowane do marketów czy internetowych sklepów – oznajmiła właścicielka Pierogi Ladies.
Na początku Polski sprzedawały pierogi na platformie popularnego supermarketu Kate & Kimi. Jednak wkrótce pojawił się wolny lokal, który Joanna i Małgorzata dzieliły z barem z alkoholem. Następnie we wrześniu 2017 przejęły go od poprzedniego właściciela, jednak latem 2018 postanowiły zbudować swoją własną restaurację. Od 23 września polskie pierogi i inne dania można zjeść w barze przy Jiaozhou Lu 283.
Lokal ten został od podstaw wybudowany przez nas, z pomocą naszych projektantek i małej ekipy budowlanej stworzyłyśmy pierwsze i jedyne tego rodzaju miejsce, bazujące na polskim jedzeniu i alkoholu typu fusion - podkreślają.
Pierogi Ladies ma sezonowe menu, w którym oprócz pierogów (kilku tradycyjnych smaków, ale też typu „fusion" czyli polskie jedzenie z międzynarodowym wpływem), można znaleźć bigos, kaszankę, zapiekanki, zupy, sałatki i domowe ciasta. Właścicielki mówią, że wśród klientów przeważają cudzoziemcy; szacują, że 20% to Chińczycy. Jak przyznają, ci ostatni bywają zaskoczeni, że polskie pierogi wyglądają podobnie jak chińskie jiaozi. Chińczycy zauważają różnice w cieście i farszu, szczególnie przypadły im do gustu pierogi z kaszanką oraz z kapustą i grzybami, nie są natomiast fanami sera – przyznała Joanna Boczek. Dodaje, że codziennie goszczą też Polaków odwiedzających Szanghaj.
Właścicielki Pierogi Ladies mówią, że założenie własnego biznesu w Chinach nie jest trudne jeśli ma się właściwą strategię, dobrego agenta oraz prawnika. Większy problem był z miejscem – to że otworzysz biznes nie znaczy tutaj, że masz legalne miejsce, które ma licencję – stwierdza Joanna Boczek. Podkreśla, że ważne jest aby znać język chiński, gdyż to pomaga w zdobywaniu zaufania i skraca dystans.
Pytane o plany na przyszłość właścicielki Pierogi Ladies mówią, że chciałyby otworzyć więcej punktów w Chinach i przenieść produkcję pierogów do fabryki. Może otworzymy bary w innych krajach: Tajlandia czy Bali? – marzą Małgorzata Modlińska i Joanna Boczek.