Strona chińska jest otwarta na dialog i wymianę dotyczącą praw człowieka z innymi krajami na zasadzie wzajemnego szacunku - zaznaczył we wtorek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin Lu Kang. W ten sposób odniósł się do doniesień niemieckich mediów, które poinformowały, że podczas wizyty w Chinach prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier miał rozmawiać o kwestii prawa człowieka z przewodniczącym Chin Xi Jinpingiem.

Lu Kang powiedział, że przywódcy obu krajów utrzymują częste kontakty, a tematy ich rozmów obejmują między innymi kwestie ochrony praw człowieka, problemu uchodźców czy wyzwań związanych z rozwojem cyfrowym.

Jego zdaniem, Chiny i Niemcy reprezentują odmienną kulturę, system społeczny oraz etap rozwoju, a w niektórych kwestiach mają odmienne poglądy. Dopóki bedziemy przestrzegać wzajemnego szacunku i równości, dopóty możemy w pełni angażować się w konstruktywny dialog i przyjazną wymianę w celu zwiększenia wzajemnego porozumienia - zaznaczył rzecznik.

Według doniesień, amerykański ambasador w Chinach Terrry Branstad wygłosił w poniedziałek, z okazji Światowego Dnia Praw Człowieka, oświadczenie, w którym stwierdził, że Chiny poczyniły postępy w wielu dziedzinach, w tym wyciągając setki milionów ludzi z ubóstwa. Jednocześnie wyraził on sprzeciw wobec twierdzenia, że kraje mają swoje własne standardy w zakresie praw człowieka. Ambasador sprzeciwił się także nieuzasadnionemu oskarżeniu dotyczącego sytuacji praw człowieka w Chinach.

Chiński rzecznik MSZ zwrócił uwagę na słowa amerykańskiego dyplomaty. Zauważyliśmy, że ambasador Branstad przyznał, że Chiny poczyniły ogromne postępy- powiedział Lu Kang. Mamy nadzieję, że naród amerykański poważnie potraktuje sposób, w jaki Chińczycy wybierają swoją własną ścieżkę rozwoju i promują sprawy dotyczące prawa człowieka - dodał.