Tegoroczna telewizyjna "Gala Święta Wiosny" nie tylko skupiała się na tradycyjnej kulturze chińskiej, a także miała w sobie elementy międzynarodowe. Do udziału w programie zaproszono nie tylko wielu znanych artystów i gwiazdy, ale także zespoły artystyczne, a nawet zwykłych mieszkańców.
59-letni Liu Yanhe jest spadkobiercą niematerialnego dziedzictwa kulturowego na szczeblu państwowym, związanym z tradycjną grą na Ansai czyli bębnie zawieszonym wokół bioder na pasie. Wykonywany przy tym taniec ludowy jest popularny w północno-zachodnich Chinach.
Liu Yanhe i inni aktorzy z miasta Yan'an zatańczyli taniec pod tytułem „Pochwała Nowej Ery".
Podczas tegorocznej gali widzowie mieli okazję zobaczyć taniec lwów, pod tytułem „Sto lwów szczęśliwie obchodzi Święto Wiosny". Pokaz ten zaprezentował Lin Jianwen wraz z zespołem z Foshan. Przed występem powiedział on dziennikarzom, że ten tradycyjny taniec występuje w wersji północnej i południowej, ten zaprezentowany podczas "Gali Święta Wiosny" pochodzi z tradycji Chin południowych.
Ważnym punktem programu, trwającym aż 8 minut, była prezentacja chińskiej opery z pekińską na czele. Zaprezentowano także fragmenty opery Yuju z prowincji Henan, opery Yue z prowincji Zhejiang, opery Huangmei z prowincji Anhui oraz opery kantońskiej, co miało przybliżyć widzom różnorodność tego gatunku - stwierdził reżyser gali.
Nie tylko chińska sztuka była przedstawiana podczas telewizyjnego show, były też akcenty międzynarodowe. Na scenie młodzi Słoweńcy zaprezentowali nowoczesną grę w koszykówkę.
Kilka dni temu 10-letni Aristide oglądał próby z "Gali Święta Wiosny". Jego matka jest Chinką, a ojciec - Francuzem. Od jego urodzenia co roku cała rodzina ogląda przed telewizorem świąteczny program.
"Gala Święta Wiosny" nadawana jest od przeszło 30 lat i stała się już ona noworoczną chińską tradycją.