Polska może być węzłem załadunku towarów do Chin i Unii Europejskiej - powiedział w piątek senator i przewodniczący Polsko-Chińskiej Grupy Parlamentarnej Grzegorz Czelej, który uczestniczy w II Forum Międzynarodowej Współpracy "Pasa i Szlaku" w Pekinie. W udzielonym CRI wywiadzie pozytywnie ocenił szansę Polski we współpracach w ramach „Pasa i Szlaku".
Grzegorz Czelej zaznaczył, że „Pas i Szlak" jest szansą na rozwój dla wszystkich państw, które są leżą na trasie tej inicjatywy. Jego zdaniem, rozwój infrastruktury generuje większy obrót handlowy, który daje możliwość dla poprawy poziomu życia wszystkich mieszkańców we wszystkich państwach leżących na nowym Jedwabnym Szlaku. Z perspektywy Polski patrzymy na szansę nawiązania większych relacji gospodarczych i zyski wynikające z tego - oznajmił.
Powołując się na słowa z przemówienia Xi Jinpinga, który podkreślił znaczenie dalszych reform i otwarcia Chin w pięciu zakresach, polski senator stwierdził, że stabilna kontynuacja chińskiej polityki jest zapewnieniem inicjatywy „Pasa i Szlaku". Przy tej inicjatywie bardzo ważne jest utrzymanie przez kilkadziesiąt lat stabilności przez partnera, co gwarantuje powodzenie tego projektu – zaznaczył. Dodał, że Polska patrzy na projekt „Pasa i Szlaku" jako na szansę zrównoważenia polskich deficytów w obrotach z Chinami.
Według senatora, w ostatnich latach obroty w niektórych dziedzinach między Polską a Chinami spektakularnie wzrastają. Wymienił między innymi czterokrotny wzrost w ciągu ostatnich 4 lat liczby chińskich turystów przyjeżdzających do Polski oraz sześciokrotny wzrost pociągów China Railway Express jadących z Chengdu do Polski w ostatnim roku. Te wartości, które są elementem inicjatywy „Pasa i Szlaku", to konkretne wymierne korzyści dla Polski i Chin – podkreślił. Czelej przypomniał, że na trasie dostaw towarów do Unii Europejskiej leży Polska, która korzysta z tego finansowo, co widać zarówno w polskiej branży logistycznej, jak również w dochodach celnych. Dlatego Polska zabiega o to, aby jak najwięcej towarów do Unii Europejskiej wjeżdżało przez Polskę – powiedział. Jego zdaniem, Polska powinna również wykorzystać korzyści związane z transportem kolejowym wyjeżdżającym z Polski, gdyż nie opłaca się aby wagony wracały puste do Chin.
Polska może być i ma szansę być węzłem załadunkowych towarów do Chin - stwierdził senator. Widzimy szansę wzrostu eksportu do Chin w kilku branżach, głównie spożywczej, ale także jeśli chodzi o polskie meble - dodał.
W 2019 roku przypada 70. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między Chinami a Polską. W opinii senatora, relacje polsko-chińskie były zawsze poprawne i dobre, ale w ostatnich kilku latach jeszcze się poprawiły. Przypomniał, że prezydent Bronisław Komorowski podniósł polsko-chińskie relacje do rangi strategicznych. W czasie wizyty przewodniczącego Chin Xi Jinpinga w Warszawie podpisane zostało porozumienia o najwyższych strategicznych relacjach partnerskich między obami krajami - dodał. Weszliśmy od tego momentu w najwyższy i najlepszy poziom relacji, co zaowocowało wieloma inwestycjami chińskimi w Polsce – zaznaczył senator.
Czelej podkreślił, że rocznica 70-lecia relacji jest pewną granicą, od ubiegłego roku Chiny są już pierwszym mocarstwem gospodarczą na świecie. Senator powołuje się na informację dotyczącą niektórych ekonomistów, którzy próbowali korygować miarę PKB przy pomocy parytetu siły nabywczej pieniądza, w tym przypadku Chiny stały się największą gospodarką na świecie. Mierząc wartość PKB za pomocą kursów rynkowych, Chiny są drugą największą gospodarką po USA. Nowe kolejne 70 lat współpracy rozpoczyna się od tego, że współpracujemy jako Polska nie z drugą gospodarką światową, tylko z pierwszą gospodarką światową, to jest jeden wektor, który będzie determinował kierunek, intensywność naszej współpracy - stwierdził senator. Drugim kierunkiem jest to, że obecnie Chiny stały się największym rynkiem wewnętrznym, a więc zapotrzebowanie Chin na produkty, zwłaszcza luksusowe, będzie nieporównanie większe niż w poprzednich latach – zaznaczył.