Ponad 200 polskich tytułów było prezentowanych podczas 26. Międzynarodowych Targów Książki, które zakończyły się w niedzielę w Pekinie. W tym roku swoją ofertę przedstawiło 2600 wystawców z 95 krajów. Rumunia była gościem honorowym tego wydarzenia.
Przywiozłam ze sobą 216 książek i wszystkie zostają w Chinach, gdyż zostaną przekazane do jednego z nowopowstałych wydziałów polonistyki, których jest tutaj 15 – powiedziała w rozmowie z CRI Izabella Kaluta z Instytutu Książki. Wśród prezentowanych tytułów przeważają polskie książki dla dzieci, które są pisane językiem międzynarodowym, językiem ilustratorów – podkreśliła. Jak wspomniała, polscy ilustratorzy zostali zauważeni na pekińskich targach. Pięciu z nich znalazło się w finale Międzynarodowej Wystawy Ilustratorów ANANAS, gdzie Dominika Czerniak-Chojnacka otrzymała Grand Jury Prize.
Kaluta pytana, co interesuje wydawców z Państwa Środka, stwierdziła, że przede wszystkim pisarze o ustabilizowanej pozycji. Padło wiele pytań o Olgę Tokarczuk, której sukces międzynarodowy i brytyjska nagroda oraz brytyjskie, amerykańskie i australiskiej wydania książek przyczyniły się do tego, że nagle wszyscy wydawcy przypomnieli sobie o niej - oznajmiła. Jak przypomniała, do tej pory czytelnicy chińscy mają okazję przeczytać jej dwa tytuły „Prawiek i inne czasy" oraz „Dom dzienny, dom nocny" w tłumaczeniu profesor Yi Lijun. Kaluta powiedziała, że prawa do wszystkich książek Tokarczuk zostały już wykupione przez chińskie wydanictwa. Chińczycy także zatanawiają się nad wydaniem kompletu dzieł Wiesława Myśliwskiego, zainteresowanie wzbudza także twórczość Iwaszkiewcza oraz Reymonta – wymieniła.
Tłumaczka książek Ryszarda Kapuścińskiego na język chiński Wu Lan powiedziała, że Chińczyków interesuje ten autor jako dziennikarz wojenny, który zdobył doświadczenie w różnych częściach świata. Kapuściński to wizjoner, ale też poeta wśród dziennikarzy – stwierdziła. Jak przyznała, obecnie prace wydawnicze dotyczą publikacji w Chinach „Wojny futbolowej", „Szachinszacha" oraz „Habenu". Jak przyznała, najwięcej trudności było przy „Imperium", które przez 3 lata leżało w chińskiej drukarni. Strona chińska tłumaczyła, że skoro jest to książka o ZSRR, to należy postępować bardzo ostrożnie – dodała Wu Lan.
Jan Jerzy Malicki z Instytutu Polskiego w Pekinie poinformował, że w ramach projektu z Kindlem, czytelnicy chińscy mają okazję zapoznać się z 20 tytułami polskimi. To między innymi książki Czesława Miłosza oraz tomy sagi „Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego. Za chwilę na polską półkę Kindla dojdzie chińskie tłumaczenie „Trylogii husyckiej" – dodał. Malicki wyraził nadzieję, że w kolejnym roku obecność Polski na pekińskich targach będzie jeszcze większa.