Biuro komisarza Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin stacjonujące w Specjalnym Regionie Administracyjnym Hongkongu opublikowało w środę na stronie internetowej artykuł zatytułowany „Chińskie środki zaradcze są uzasadnione i zgodne z prawem".

W tekście czytamy, że zgodnie z decyzją Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin, niektórzy korespondenci amerykańskich mediów nie będą mogli kontynuować pracy jako dziennikarze w Chińskiej Republice Ludowej, w tym w Specjalnych Regionach Administracyjnych Hongkongu i Makau. Jest to niezbędna reakcja przeciw nieuzasadnionemu atakowi przez USA na chińskich dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych – stwierdzono. Jest to całkowicie rozsądna obrona, a przyczyna i odpowiedzialność za całe wydarzenie nie leżą po stronie chińskiej – dadano.

Rzecznik podkreślił, że Hongkong jest chińskim Hongkongiem. W artykule stwierdzono także, że chińskie przeciwdziałanie zachowaniom USA stanowi siłę dyplomatyczną, z której korzysta rząd centralny Chin zgodnie z polityką „jedno państwo, dwa ustroje" i ustawą podstawową. W związku z tym, oskarżenie o tak zwaną „ingerencję rządu chińskiego w sprawy Hongkongu" jest absurdalne – podkreślono.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się wszelkim siłom zewnętrznym naruszającym wolność prasy, ingerującym w wewnętrzne sprawy Chin oraz w sprawy Hongkongu – znaczono.