Doroczne sesje OZPL i OKLKRP, które miały się zacząć w marcu, rozpoczęły się 22 maja, co znaczy, że Chiny pierwszą falę epidemii koronawirusa mają za sobą i mogły sobie pozwolić na zgromadzenie - stwierdził, w wywiadzie dla Chińskiej Grupy Mediów, dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego profesor Bogdan Góralczyk.

Po raz pierwszy od reform i otwarcia na świat, Chiny nie wyznaczyły celu wzrostu PKB, co zdaniem eksperta ma bezpośredni związek ze skutkami epidemii. Przypomniał on słowa premiera Chin Li Keqiang, który w swoim sprawozdaniu o pracach rządu powiedział, że Chiny mają dużo nieprzewidzianych okoliczności i trudności, więc trudno przedstawić dokładny wskaźnik.

O ile nie nastąpi nawrót pandemi w Chinach i na świecie, to ostatecznie Chiny nie zamkną tego roku recesją, jak pierwszy kwartał tego roku, tylko będzie jakiś wzrost, natomiast jaki, niestety nikt nie jest w stanie dzisiaj podać - podkreślił profesor.

Komentując słowa przewodniczący Chin Xi Jinpinga, który zapowiedział cel stworzenia społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu na stulecie KPCh, Góralczyk stwierdził, że Chiny zmierzają ku zmianie modelu rozwojowego. Zamiast na ekspansję stawiają na wzrost, czyli społeczeństwo umiarkowanego dobrobytu ma być siłą napędową tego nowego modelu - oznajmił.

Jego zdaniem, zbudowanie społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu jest ogromnym wyzwaniem, ale w ślad za tym idą kolejne cele, które deklarują władzy chińskie. Jednym z nich jest zbudowanie społeczeństwa innowacyjnego, czyli rozwój wysokich technologii - podkreślił profesor. Teraz w świecie zewnętrznym słyszymy o ZTE, Huawei, 5G i sztucznej inteligencji, w tym sensie to jest drugi taki nurt największych zmian, tak że Chiny chcą być społeczeństwem opartym na wysokich technologiach - zaznaczył Góralczyk.

Dodał, że Zachód często mówi o Soft Power, czyli o tzw. oddziaływaniu miękkim, dotyczącym mediów, filmu, teatru czy literatury. Chiny też to chcą mieć, ale chciałby jeszcze budować Soft Power poprzez wysokie technologie i co ważne, pierwsze osiągnięcia już na tej drodze mają, ale to też jest długi marsz, który czeka Chiny - stwierdził.

Premier Chin Li Keqiang w swoim sprawozdaniu podkreślił, że Chiny będą nadal otwierać na świat, co Góralczyk komentuje słowami, że nie będzie łatwo kontynuować politykę otwarcia, bowiem już przed pandemią była wojna handlowa z USA, a w trakcie koronawirusa nastąpiła druga faza strategii konkurencji. Według niego, wpływa to na stosunki Chin z całym Zachodem. Jak zaznacza, dosyć ważne w tym znaczeniu będą relacje z Unią Europejską i najważniejszymi państwami członkowskimi Unii począwszy od Niemiec i Francji.

Jego zdaniem, w obliczu takiego coraz bardziej skomplikowanego środowiska zewnętrznego, najlepiej dla Chin byłoby gdyby na nowo zdefiniować założenia „Pasa i Szlaku". Zewnętrzne otoczenie się zmienia, dlatego ważne jest aby projekty w ramie „Pasa i Szlaku" były bardziej punktowe, konkretne i transparentne - dodał profesor.