Decyzją podjętą w piątek przez burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser, droga przed Białym Domem będzie nosiła nazwę Black Lives Matter Plaza. Burmistrz podjęła także dekret o narysowaniu olbrzymiego żółtego napisu na jezdni "Black Lives Matter" co oznacza "Czarne życie ma znaczenie". W ten sposób wyrażono poparcie dla afroamerykańskiego ruchu na rzecz praw człowieka.
W ciągu ostatnich kilku dni ludzie w całych Stanach Zjednoczonych brali udział w protestach przeciwko przemocy policji i nierówności rasowej, a także zastanawiali się nad tymi problemami, które istnieją od lat. Problem niesprawiedliwego i brutalnego traktowania Afroamerykanów staje się coraz bardziej widoczny. Pojawiają się także różne dane i dowody na stosowanie przemocy przez służby policyjne wobec Afroamerykanów.
Keith Mays, profesor od spraw afroamerykańskich i afrykańskich na University of Minnesota, powiedział, że sprawiedliwość w społeczeństwie amerykańskim nie jest równomiernie podzielona na wszystkich. W porównaniu z innymi Afroamerykaninie są zawsze traktowani niesprawiedliwie - stwierdził.
Jeśli „biała sprawiedliwość" będzie miała nadal miejsce, wówczas nikt nie będzie wierzył w amerykańską sprawiedliwość - dodał.