Oczekujemy, że Australia rzetelnie poradzi sobie ze swym problemem oraz podejmie praktyczne środki, w celu utrzymania i zagwarantowania bezpieczeństwa, a także praw chińskich obywateli na kontynencie - powiedziała w czwartek rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin Hua Chunying.

Według doniesień, premier Australii Scott Morrison powiedział, że Australia jest krajem otwartego handlu i nigdy nie zmieni swoich wartości z powodu jakiegokolwiek przymusu. To, czy obywatele chińscy zdecydują się przyjechać do Australii, jest w dużej mierze ich własną decyzją i mam pełne zaufanie co do atrakcyjności własnych produktów Australii - stwierdził polityk. Informacje ze strony chińskich departamentów mówiące o przejawach dyskryminacji i przemocy wobec chińskich emigrantów i chińskich studentów w Australii, zostały skomentowane przez Scotta Morrisona jako nonsens i odrzucone jako absurdalne wnioski.

Hua Chunying stwierdziła, że w oparciu o dużą liczbę faktów, chińskie departamenty przypomniały chińskim turystom i studentom międzynarodowym o zwróceniu uwagi na możliwe wystąpienie ryzyka oraz zasugerowały aby odpowiednio zaplanować podróże lub studia za granicą. Obowiązkiem każdego odpowiedzialnego rządu jest ochrona uzasadnionych praw i interesów jego obywateli oraz studentów zagranicznych - podkreśliła rzeczniczka. Zastanawiam się, skąd bierze się tak zwany „przymus" przywódców australijskich? Dlaczego należy to łączyć z „wartościami"? - zapytała retorycznie przedstawicielka chińskiej dyplomacji.