Komentarz: Czy przyzwoity amerykański „obrońca praw człowieka" odczuwa minimum wstydu?
2020-06-11 20:12:41 CRI
W ciągu ostatnich 10 dni mieliśmy okazję obserwować masowy ruch na rzecz praw człowieka, który został zapoczątkowany przez tragiczną śmierć Afroamerykanina George'a Floyda. Według ankiety przeprowadzonej wspólnie przez „The Wall Street Journal" i National Broadcasting Corporation (NBC), opublikowanej w poniedziałek, 80% Amerykanów uważa, że Stany Zjednoczone tracą kontrolę.

Pomimo wielu skarg, amerykańscy funkcjonariusze organów ścigania wciąż łamią prawa człowieka. W Wirginii Afroamerykanin był wielokrotnie poddawany działaniu paralizatora podczas aresztowania; w Nowym Jorku policyjny radiowóz przypadkowo wjechał w tłum; w Ohio policja domagała się od demonstrantów ściągnięcia masek i zastosowała wobec nich gaz pieprzowy. Sytuacja relacjonujących wydarzenia dziennikarzy była tragiczna. Wysoki komisarz ONZ do spraw praw człowieka Michelle Bachelet zwrócił uwagę, że co najmniej 200 dziennikarzy zostało zaatakowanych lub aresztowanych podczas demonstracji, chociaż wyraźnie ujawnili oni swoją tożsamość.

Warto zauważyć, że jako główny dyplomata Stanów Zjednoczonych Mike Pompeo często mówi o „demokracji" i „prawach człowieka" w innych krajach, a jednocześnie milczy na temat antyrasistowskich protestów w kraju. CNN poinformował we wtorek, że Pompeo nie wypowiedział się do tej pory w sprawie podstawowej kwestii nierówności rasowej w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China