Sekretarz stanu USA Mike Pompeo w sobotę i niedzielę został skrytykowany przez amerykańskich internautów w mediach społecznościowych. Powodem jest jego piątkowa wypowiedź podczas konferencji prasowej, kiedy to miał powiedzieć, że „Stany Zjednoczone są nadal światowym liderem w odporności na epidemię" .
American Broadcasting Corporation (ABC) poinformował w czwartek, że chociaż liczba potwierdzonych przypadków zarażenia i śmierci w Stanach Zjednoczonych jest obecnie na pierwszym miejscu na świecie, to Pompeo nadal twierdzi, że nie oznacza to, że Stany Zjednoczone nie są „liderem w walce z epidemią".
Sekretarz stanu miał także wysuwać oskarżenia wobec WHO o „błędy" w radzeniu sobie z epidemią. Ponad to przy braku jakichkolwiek dowodów twierdził, że organizacja ta „ma długą historię korupcji i upolitycznienia, która nie osiągnęła swojej misji od dziesięcioleci". Amerykański polityk w dalszym ciągu oczerniał Chiny, oświadczając, że „Pekin twierdzi iż od kilku miesięcy zgłaszał epidemię wirusa do WHO, a teraz wiadomo, że to nieprawda".
Według rekacji ABC Pompeo miał także powiedział, że to inne kraje „zagrożą" globalnym działaniom antyepidemicznym, a nie Stany Zjednoczone, które teraz decydują się wycofać z WHO.
Słowa Pompeo zostały potępione przez wielu internautów. Niektórzy mówili, że jest to wyraz „narodowego wstydu".