Odbywające się w tym tygodniu w Bukareszcie spotkanie przywódców Chin i państw Europy Środkowo-Wschodniej, jak również towarzyszące mu forum gospodarcze, staną się zapewne kolejnym impulsem dla rozwoju relacji Państwa Środka z tą częścią Europy. Najważniejszym parterem Chin w regionie jest niewątpliwie Polska.
Stosunki polsko-chińskie rozwijały się w ostatnich dwóch latach bardzo dynamicznie, zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej czy kulturalnej. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych bardzo intensywnie działa na rzecz przyciągnięcia do Polski chińskiego kapitału. Prezes PAIiIZ Sławomir Majman przekonuje, że poważnym atutem polski jest niezmienna otwartość na zagranicznych inwestorów.
Polska jest obojętna na toczącą się np. w Ameryce dyskusję o tym, czy należy bać się chińskiego kapitału – mówi Majman. Podkreśla przy tym, że warunki tworzone w Polsce dla chińskich inwestorów są dokładnie takie same jak dla inwestorów pochodzących z innych państw.
Tomasz Konik jest partnerem w firmie doradczej Deloitte, w której szefuje zespołowi obsługującemu chińskich inwestorów. Jego zdaniem, najważniejszym atutem Polski jako miejsca lokowania chińskich inwestycji jest dostęp do rynku całej Unii Europejskiej. Europa Środkowa może być bramą do całej Europy, a niższe niż w innych częściach kontynentu koszty to źródła dodatkowych korzyści dla inwestorów – ocenia Konik.
Chiński koncern Huawei ma bogate doświadczenie w działaniu na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie obecny jest już od ponad 10 lat. Jedna z dwóch europejskich centrali koncernu działa w Warszawie. Lu Yong, dyrektor Huawei na Europę Środkowo-Wschodnią, uważa ten region za bardzo atrakcyjny. Gorzej niż w Europie Zachodniej rozwinięta infrastruktura to, jego zdaniem, źródło wielkiego potencjału rozwojowego, podobnie jak przyznane Polsce w nowej perspektywie budżetowej unijne fundusze. Historyczna przyjaźń stanowi solidną podstawę dla rozwoju współpracy - dodaje Lu Yong.
Sławomir Majman wskazuje konkretne branże, w których Polska najchętniej widziałaby chińskich inwestorów. Wymienia wśród nich informatykę i telekomunikację, logistykę, infrastrukturę portową, badania i rozwój oraz przetwórstwo spożywcze.
Niektóre chińskie firmy, które próbowały już swoich sił na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, napotkały trudności wynikające z braku doświadczenia i wiedzy o tym regionie. Dyrektor filii Chińskiego Banku Przemysłowo-Handlowego w Polsce Li Xiaobo proponuje kilka metod zapobiegania takim porażkom. Bankowiec radzi potencjalnym chińskim inwestorom solidne przygotowanie się do działania w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym analizowanie przykładów sukcesów i porażek chińskich firm w tym regionie. Niezwykle ważny jest też właściwy d
obór miejscowych partnerów biznesowych - podkreśla Li Xiaobo.
Wszyscy rozmówcy zgodni są w optymistycznych ocenach perspektyw chińskich inwestorów decydujących się na wejście do Europy Środkowo-Wschodniej. Uważają bowiem, że potencjał rozwojowy tego regionu przyniesie duże korzyści działającym tam firmom z chińskim kapitałem.