Handel przez internet zmienia oblicze chińskiej wsi
2014-02-20 14:39:25 CRI
Handel elektroniczny wyrósł w Chinach na potężną gałąź gospodarki. W roku 2013 obroty w tej branży osiągnęły poziom 10 bilionów juanów, co stanowi równowartość 5 bilionów złotych. To ponad trzy razy więcej niż PKB Polski. Niemal 2 biliony juanów, a więc około biliona złotych, przypadło na obroty w internetowym handlu detalicznym. Według wstępnych szacunków, Chiny mogły w roku 2013 wyprzedzić pod tym względem Stany Zjednoczone, zajmując pierwsze miejsce w świecie.

Handel elektroniczy odmienia życie nie tylko mieszkańców chińskich miast, ale również – jak pokazuje przykład miejscowości Dongfeng we wschodniochińskiej prowincji Jiangsu – odciska swoje piętno również na wsi.

Około piątej po południu dla Zhuo Chao, który kieruje biurem firmy kurierskiej Huitong w Dongfeng, zaczyna się codzienny „szczyt". Ze wszystkich stron na ulicę, przy której swoje biura mają firmy logistyczne, zjeżdżają się trzykołowe rowery i niewielkie samochody dostawcze, zwożąc paczki z meblami i innymi wyrobami drewnianymi. Klientów jest tylu, że na dość szerokiej ulicy tworzy się korek.

„Prowadzę to biuro od trzech lat i nie narzekam na brak pracy. Ten region to dla nas wielki rynek. Cała nasza gmina słynie z takich usług."

W niewielkim Dongfeng swoje punkty przyjmowania przesyłek ma ponad 30 dużych firm logistycznych, w tym tacy potentaci jak SF-Express, ZJS Express czy Deppon. Co jeszcze ciekawsze, ta licząca niecałe 3 tysiące mieszkańców wieś wypracowała tylko w roku 2012 obroty w handlu elektronicznym zbliżone do miliarda juanów, czyli pół miliarda złotych.

Wielki sukces Dongfeng w sprzedaży przez internet zapoczątkował Sun Han, który w roku 2006 otworzył wirtualny sklep z kartami doładowania do telefonów komórkowych. Nie spodziewał się wówczas, że działalność ta stanie się nie tylko źródłem dużych pieniędzy dla niego samego, ale też przekształci całkowicie gospodarkę jego rodzinnej wsi, opartą wcześniej na rolnictwie i recyklingu tworzyw sztucznych. Wielu mieszkańców Dongfeng, wzorując się na Sun Hanie, zaczęło prowadzić sprzedaż przez internet. Początkowo handlowali przede wszystkim sprzętem gospodarstwa domowego kupowanym hurtowo w Yiwu w sąsiadującej z Jiangsu prowincji Zhejiang. Potem przedsiębiorczy mieszkańcy wioski przerzucili się na sprzedaż produkowanych na miejscu mebli.

„Na początku nie mieliśmy tu ani firm kurierskich, ani dostawców drewna czy elementów metalowych. Teraz działa tu cały łańcuch przemysłowy."
Na koniec roku 2012 w portalu Taobao – największym chińskim internetowym „bazarze" – zarejestrowanych było ponad 1,6 miliona sklepów internetowych działających w małych miasteczkach i na wsi. Zaczęto nawet mówić o „wsiach Taobao", czyli miejscowościach, w których elektroniczny handel detaliczny stał się podstawowym sposobem zarobkowania. Pojawiła się nawet definicja „wsi Taobao" – jest to miejscowość, w której liczba sklepów internetowych stanowi ponad 10% liczby gospodarstw domowych, a roczna wartość transakcji w handlu elektronicznym przekracza 10 milionów juanów, czyli równowartość 5 milionów złotych.
Dongfeng bez trudu spełnia te kryteria, gdyż ponad połowa jego mieszkańców trudni się handlem internetowym, a liczba operujących stąd wirtualnych sklepów zbliżona jest do liczby ludności wsi.

Pytany o źródło tego sukcesu wójt gminy Shaji, w której położony jest Dongfeng, wskazuje na dogodne położenie, ale za kluczowy czynnik uważa ludzi.

„Trudno by było sobie kiedyś wyobrazić, jakim rynkowym instynktem wykażą się miejscowi ludzie, jak wykorzystają informatyzację i nowe technologie do tworzenia bogactwa. Pięćdziesięcio-, sześćdziesięciolatkowie, a nawet starsi, uczą się obsługiwać komputery. Niektórzy potrafią na klawiaturze pisać tylko dwoma palcami, a i tak w jeden wieczór są w stanie sprzedać towary za ponad dziesięć tysięcy."

Zachęceni sukcesem rodzinnej wioski, z miast wracają nawet ci mieszkańcy, którzy wcześniej wywędrowali tam za chlebem. Zhang Cunming ma 31 lat i wyższe wykształcenie. Po studiach pracował m.in. w Wenzhou – dużym ośrodku gospodarczym w prowincji Zhejiang. Ponad rok temu zdecydował się jednak na powrót do Dongfeng.

„Kiedy pracowałem w mieście, nie było źle. Zarabiałem tam pięć, sześć tysięcy na miesiąc. Odwiedzając rodzinę zauważyłem jednak, że nasza wieś bardzo się zmieniła. Moi koledzy mieli to, o czym ja nie mogłem marzyć, mimo ciężkiej pracy z dala od rodzinnych stron. Jeździli nowymi samochodami, mieli własne domy. Dlatego przemyślałem wszystko, postanowiłem wrócić i też stworzyłem sklep internetowy. Teraz miesięcznie zarabiam prawie dziesięć tysięcy."

Pewne chińskie przysłowie głosi: na tego, kto lekceważy odległą przyszłość, w najbliższym czasie czekają kłopoty. Sun Han, pionier handlu elektronicznego w Dongfeng, w ubiegłym roku osiągnął obroty przekraczające 20 milionów juanów. Mimo tego sukcesu, jego niepokój narasta.

„Największym naszym problemem jest teraz duża liczba ludzi zajmujących się identyczną lub bardzo podobną działalnością. Prawie wszyscy sprzedają prawie to samo, za pośrednictwem tych samych portali: Taobao i Tmall. Potrzebne nam innowacyjne podejście do biznesu."

Dlatego właśnie Sun Han i jego zespół pracują nad zmianą profilu działalności, zbudowaniem własnej marki, a także poszerzeniem swojej oferty. Sun powołał też do życia Stowarzyszenie Handlu Elektronicznego, aby działać na rzecz zdrowego rozwoju tej branży.

Wang Xiangdong, dyrektor Centrum Badań nad Informatyzacją Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, zwraca uwagę na to, w jaki sposób rozwój internetu i związanego z nim biznesu pomóc może w rozwiązywaniu problemów chińskiej wsi, z redukcją ubóstwa na czele.

„Z punktu widzenia strategii rozwoju wsi, to przełomowe i wartościowe zjawisko."  
Zobacz także
Komentarze
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China