2 marca 2013 roku Pekin znowu pokryła warstwa smogu. Mieszkaniec stolicy Wang Tiezheng odebrał tego dnia kluczyki do swojego nowego samochodu – elektrycznego modelu E 150 EV. W ten sposób został pierwszym w Pekinie prywatnym właścicielem samochodu elektrycznego. Wang planuje jeździć swoim nowym pojazdem do pracy, a drugi posiadany samochód, benzynowy, służyć ma do podróży na dalsze odległości: „Kiedy postanowiłem kupić drugi samochód, przez prawie dwa lata bezskutecznie brałem udział w losowaniu numerów rejestracyjnych. Samochód elektryczny zużywa 14 kilowatogodzin na sto kilometrów. Jeśli ładuje się akumulatory w domu, kosztuje to tylko kilka juanów. Jeśli ładuje się na publicznym stanowisku ładowania, koszt rośnie do 10 juanów. Tymczasem benzyna potrzebna do przejechania stu kilometrów kosztuje przynajmniej kilkadziesiąt juanów."
Pod koniec 2013 roku liczba zarejestrowanych w Pekinie samochodów osobowych przekraczała 5 mln 400 tys. Miejski Urząd Ochrony środowiska wylicza, że na spaliny samochodowe przypada 23% unoszących się w stołecznym powietrzu pyłów PM 2,5.
W celu ograniczenia tempa przyrostu samochodów w Pekinie władze miejskie wprowadziły w 2011 roku system losowania numerów rejestracyjnych. Nowy pojazd można kupić i zarejestrować po uprzednim wylosowaniu numeru z organiczonego kontyngentu. Proporcja biorących udział w losowaniu do liczby oferowanych tablic wynosi 110:1. W ramach promowania samochodów elektrycznych władze Pekinu stworzyły specjalny kontygent numerów rejestracyjnych dla samochodów napędzanych nowymi źródłami energii. Wszyscy chętni, a więc 1428 osób, otrzymali tablice rejestracyjne.
Właściciele samochodów elektrycznych mogą oszczędzić nie tylko na kosztach eksploatacji, ale również skorzystać z rządowych dotacji. Koszt zakupu takich pojazdów jest więc również niższy niż spalinowych. Skorzystał na tym Feng Yi z Szanghaju: „Zapłaciłem za samochód elektryczny 100 tys. juanów, choć jego pierwotna cena wynosiła około 200 tys. Oszczędność w wysokości 100 tys. to dotacje władz państwowych i miejskich. Jako nabywca zapłaciłem bezpośrednio tylko 100 tys."
W listopadzie 2013 roku Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Nauki i Techniki, Ministerstwo Przemysłu i Informatyzacji oraz Państwowy Komitet Rozwoju i Reform wydały wspólny dokument, w którym wskazały 28 miastach i obszarów w całych Chinach, w których promowane będzie upowszechnianie użycia samochodów napędzanych nowymi źródłami energii.
Obok ceny zakupu i kosztów eksploatacji, dla użytkowników samochodów elektrycznych bardzo istotne są też możliwości ich ładowania. Han Weifang z Szanghaju, która także kupiła samochód elektryczny, nie uważa tego za problem: „W moim zakładzie pracy już są stanowiska do ładowania samochodów, a w moim osiedlu zostaną wkrótce zamontowane. Wtedy będę mogła codziennie wieczorem podłączać samochód, a na drugi dzień przejechać nim 100-200 km."
W roku 2013 na terenie Pekinu powstało tysiąc stanowisk do szybkiego ładowania samochodów elektrycznych. Znajdują się one zarówno w centrum miasta, jak i w dzielnicach peryferyjnych. Powstała w ten sposób sieć gwarantuje, że właściciel napędzanego elektrycznością samochodu może zawsze znaleźć miejsce do jego naładowania w promieniu 5 km.
Powstała w 2013 roku w Pekinie spółka Yika zajmuje się wypożycaniem samochodów elektrycznych. Można taki pojazd wypożyczyć na godziny, dni, a nawet miesiące. Wypożyczenie na dwie godziny kosztuje 59 juanów, na jeden dzień – 159, a na miesiąc – 3999 juanów. Pod koniec roku 2013 spółka miała już 300 samochodów elektrycznych i 30 wypożyczalni rozsianych po całym Pekinie.
Eksperci uważają, że kluczową barierą ograniczającą rozwój samochodów elektrycznych jest technologia stosowanych w nich akumulatorów. Użytkownicy najbardziej obawiają się zatrzymania się samochodu na drodze z powodu wyładowania się akumulatora. Prezes Grupy Huatai, chińskiego koncernu motoryzacyjnego, Liu Zhigang widzi przyszłość akumulatorów optymistycznie: „W ciągu minionych 10 lat technologia akumulatorów szybko się rozwijała. Wcześniej trzy-, czterokrotne zwiększenie jednostkowej pojemności energetycznej akumulatora zajęło kilkadziesiąt lat. W ciągu minionej dekady udało się ją zwiększyć 15-krotnie. Najbardziej obiecujące wydają się akumulatory litowe, bo są bardzo wydajne i niezawodne. Zwiększenie skali produkcji sprzyja też nieustannemu obniżaniu kosztów jednostkowych."
Wielu ludzi uważa, że kryzys ekologiczny i energetyczny czyni z samochodów elektrycznych przyszłość przemysłu motoryzacyjnego. Dojrzewanie technologii akumulatorów i udoskonalanie sieci ładowania niewątpliwie przyczyni się do upowszechnienia tego rodzaju pojazdów.