Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych
2016-05-25 09:38:01 CRI
W pierwszym tygodniu maja, Polskę odwiedził Jin Liqun prezes Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, nowopowstałej instytucji finansowej, której założycielem wraz z 57 innymi krajami jest również Polska. Podczas swojej wizyty Jin Liqun spotkał sie z wicepremierem Mateuszem Morawieckim, ministrem finansów Pawłem Szałamachą oraz ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszczykowskim.

Podczas konferencji prasowej prezes AIIB, Jin Liqun podkreślił, że Polska jest pierwszym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który przystąpił do banku. Liczymy na to, że z czasem dołączą do nas inne kraje z tego regionu Europy, ale Polska pozostanie tu jedynym krajem założycielem banku - dodał Jin Liqun. Szef AIIB przekonywał, że udział w AIIB to nobilitacja dla krajów podnosząca ich status i prestiż. Pokazuje, że dbają o rozwój gospodarczy świata.

Czym więc jest Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych i jaką rolę będzie odgrywał w światowej gospodarce?

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych jest nowym regionalnym bankiem rozwojowym, założonym z inicjatywy Chin w celu wspierania inwestycji infrastrukturalnych w Azji. W kwietniu 2014 roku, premier Chin Li Keqiang podczas otwarcia Forum Boao na wyspie Hainan, ogłosił, że Chiny zapraszają partnerów z Azji oraz spoza kontynentu do rozmów w sprawie utworzenia banku finansującego projekty infrastrukturalne. W październiku w Pekinie, 21 krajów krajów azjatyckich na czele z Chinami podpisało porozumienie sprawie utworzenie banku. Ustalono, że siedziba banku mieścić się będzie w stolicy Chin i zgodnie z chińską propozycją kapitał założycielski nowej instytucji wynosić będzie 100 miliardów dolarów.

Obecnie bank zrzesza 57 krajów, z Europy są to między innymi Austria, Holandia, Niemcy, Francja, Hiszpania, Szwecja, Finlandia, Dania, Francja, Włochy, Wielka Brytania, z poza Azji odnotować należy udział Australii, Brazylii, czy Izraela. Polska znajdując się w grupie krajów współtworzących bank, wnosi wkład 831,8 mln dolarów, co stanowi 0,85% kapitału tej instytucji (21 miejsce) i przekłada się na 0,98% głosów. Wprawdzie to mniej niż mają Holandia, Włochy i Hiszpania, ale więcej niż np. Szwajcaria, Austria czy Norwegia. Z tytułu wkładu, do końca 2017, Polska wpłaci w postaci gotówki 166,7 mln dol., około 650 milionów złotych. Pozostała część wkładu to kapitał płatny na żądanie (callable capital). Minister Szałamacha poinformował, że pieniądze na ten cel są zarezerwowane w budżecie. Oczywiście największym donatariuszem AIIB są Chiny, które gwarantują blisko 30 miliardów dolarów (30,34% udziałów), co przekłada się na 26,06% głosów. Z racji tego, że do podjęcia najważniejszych decyzji potrzebna będzie większość 3/4 głosów, Chiny będą miały prawo weta. Kolejne miejsca wśród największych udziałowców, co bezpośrednio przekładać się będzie na ilość głosów zajmują Indie (7,51% głosów), Rosja (5,93), Niemcy (4,15%), Korea Południowa (3,50%) Australia (3,46%).

W styczniu 2016 roku, na inauguracyjnym posiedzeniu Rady Gubernatorów, w której z ramienia Polski zasiada minister finansów, na prezesa banku wybrano Chińczyka Jin Liquna. Wiceprezesami zostali przedstawiciele Indii, Korei Południowej i Indonezji oraz z Europy Brytyjczyk Daniel Alexander bliski współpracownik premiera Davida Camerona i niemiecki bankier, w przeszłości wiceszef Banku Światowego Joachim von Amsberg. Wybrano również 12 dyrektorów, z czego dziewięciu wybrały kraje z regionu Azji Pacyfiku, trzech pozostałe kraje. Polska znalazła się w grupie państw europejskich nie należących do strefy euro wraz z Wielką Brytanią, Szwecją, Islandią, Norwegią, Szwajcarią, Danią, której dyrektorem została Brytyjka Vanessa Macdougall.

Na razie początkowy kapitał banku wydaje się niezbyt wysoki, jeśli popatrzy się na plany, które zakładają, że do końca 2020 roku w ramach programów finansowanych przez AIIB ma zostać zainwestowane 8 bln dol., głównie w rozwój infrastruktury w Azji. AIIB będzie przeznaczał 85 proc. swoich pieniędzy na kredyty, 10 proc. na inwestycje kapitałowe, a 5 proc. na gwarancje, chociaż jak zapewnia prezes banku, ta struktura nie będzie stała i mogą tutaj pojawić się pewne przesunięcia. Według Jin Liqun w pierwszej kolejności będą realizowane przedsięwzięcia, które będą łączyły Europę i Azję. Głównie będą wspierane projekty związane z energetyką, infrastrukturą kolejową, drogową i portową oraz szeroko pojętą ochronę środowiska. Być może podczas kolejnego spotkania Rady Gubernatorów w czerwcu bieżącego roku, zapadną konkretne decyzje, co do pierwszych projektów.

Eksperci międzynarodowi uważają, że Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych jako nowa chińska inicjatywa będzie alternatywą dla międzynarodowych instytucji finansowych zdominowanych przez USA, jak Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, czy Azjatycki Bank Rozwoju. Powstanie banku spotkało się z chłodną reakcją Stanów Zjednoczonych oraz Japonii, które odmówiły uczestnictwa w tym przedsięwzięciu. Prezes Jin Liqun zapewnia jednak, że bank chce współpracować z tymi instytucjami finansowymi. Nie ma mowy o konkurencji, a raczej przedsięwzięcia tych instytucji będą się uzupełniały. Szefowie MFW Christine Legarde i Azjatyckiego Banku Rozwoju Takehiko Nakao już na etapie powstawania banku wyrazili gotowość współpracy z AIIB, co odebrano, jako poparcie tego projektu. ( Autro: Grzegorz Gołojuch )
Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China