W Pekinie co roku uruchamiane są nowe linie metra, których część tras biegnie już nie pod ziemią, ale na wielkich betonowych filarach nad jej powierzchnią. Linie te kończą swój bieg na dalekich peryferiach stolicy Chin, gdzie powstają nowe dzielnice mieszkaniowe. Od stacji końcowej trzeba, często, jeszcze dojechać do domu autobusem.
Znam sporo osób, którym droga do pracy, czy to własnym samochodem, czy środkami komunikacji publicznej, zajmuje czasem 2 i pół godziny, a bywa, że dłużej.