Samolot obsługujący rejs CA737, dzięki sprawnej obsłudze naziemnej i znakomitemu personelowi pokładowemu rozpoczął zapraszanie pasażerów na pokład kilka minut wcześniej niż było to planowane. Podróżujący bardzo szybko zajęli swoje miejsca i po dopełnieniu wszystkich formalności i otrzymaniu zgody wieży kontroli lotów na start, samolot wyleciał do Warszawy o godzinie 3.50 nad ranem czasu pekińskiego. Po osiągnięciu wysokości przelotowej, wynoszącej około 10.000 metrów nad poziomem morza, personel pokładowy rozpoczął serwowanie pierwszego z dwóch posiłków przewidzianych w czasie całego lotu. Po zakończeniu serwisu stewardessy zaczęły przygotowywać pokład do zapewnienia pasażerom możliwości kilkugodzinnego snu. Ci z podróżujących, których nie zmógł sen, mogli korzystać z bogatej oferty multimedialnej dostępnej w fotelu każdego pasażera – nawet w klasie ekonomicznej. Katalog obejmuje zarówno filmy, programy dokumentalne, jak i gry oraz możliwość słuchania muzyki. Warto przypomnieć w tym miejscu, że od niedawnana pokładach wszystkich samolotów Air China dostępne są programy i audycje produkowane przez Chińskie Radio Międzynarodowe – na razie tylko w językach chińskim i angielskim, ale już wkrótce udostępnione będę kolejne wersje językowe. Tuż po przebudzeniu personel pokładowy rozpoczął podawanie drugiego posiłku, jakim było śniadanie – dostępne w wariancie chińskim i europejskim. Miłą niespodzianką czekającą na podróżujących rejsem inauguracyjnym do Warszawy były upominki okolicznościowe rozdawane przez załogę oraz liczne konkursy wiedzy o Polsce, w których można było zdobyć cenne nagrody. Każdy zwycięzca był oklaskiwany gromkimi brawami przez pozostałych pasażerów oraz otrzymywał pamiątkowe zdjęcie. Dodatkowym akcentem było odśpiewanie „100 lat" jednemu z podróżujących, akurat w tym dniu obchodzącym urodziny. Oprócz modelu samolotu, otrzymał on od linii Air China tort okolicznościowy. 9 godzin lotu minęło niepostrzeżenie, uśmiechnięci pasażerowie wypatrywali z ciekawością za okna, przypatrując się krajobrazowi Mazowsza – sprzyjało temu piękne, bezchmurne niebo. Po bardzo delikatnym lądowaniu na stołecznym lotnisku im. Fryderyka Chopina, procedura opuszczania samolotu przebiegła bardzo sprawnie, ale nie był to koniec niespodzianek. Oprócz fontanny wody wypuszczanej z wozów strażackich w momencie kołowania samolotu, pasażerowie otrzymywali od personelu lotniskowego upominki związane z Warszawą.