"Nie każdy Polak ma możliwość przyjazdu tutaj" - polski piłkarz Krzysztof Mączyński gra w Chińskiej Lidze
2017-05-02 18:27:29 CRI

Kiedy mówimy o piłkarzach zagranicznych grających w Chińskiej Lidze, najwięcej mówi się o zawodnikach z byłej Jugosławii, a bardzo mało o piłkarzach polskich. Tymczasem w ciągu kilku ostatnich lat, w miarę poprawy sytuacji w Polsce i podnoszenia poziomu urynkowiania Chińskiej Ligi, od rozpoczęcia obecnego sezonu ligowego polski piłkarz występuje w chińskim klubie Guizhouren i Maotai. To defesywny pomocnik Krzysztof Mączyński w koszulce z nr 7.

Mączyński sprawia wrażenie nieśmiałego i nie wygląda na typowego, mocno zbudowanego piłkarza z Europy. Jest za to piłkarzem inteligentnym, co udowadnia mówiąc o przyczynach swojego przejścia do chińskiego klubu: "Po pierwsze, mało Polaków dotarło do Azji. Po drugie, czysta ciekawość, bo nigdy nie byłem w Chinach. Po trzecie, przyjazd tu to możliwośc zwiedzenia połowy świata, nie kązdy ma taką szansę. Trzeba ją po prostu wykorzystać".
Mączyński pochodzi ze szkółki piłkarskiej Wisły Kraków, grał więc w Wiśle i Górniku Zabrze, gdzie był kapitanem drużyny. W listopadzie 2013 roku trafił do polskiej reprezentacji - 15 listopada debiutował w towarzyskim meczu Polski ze Słowacją.

Piłkarz uważa, że jeśli tylko będzie czynił wysiłki to zjedna sobie szacunek kolegów, trenerów i przeciwników. Ma nadzieję, że jego gra w Chińskiej Lidze może też zwrócić uwagę trenerów polskiej reprezentacji.

Mączyński gra w Chińskiej Lidze już ponad połowę sezonu - jest zdolnym defensywnym pomocnikiem. Do czasu udzielenia tego wywiadu zdobył trzy gole, a jego gra cieszy się uznaniem trenera drużyny Guizhou, Zhu Jionga: "Mączyński jest starannym i pracowitym piłkarzem, przykładem profesjonalizmu, a podczas meczu zawsze usiłuje pomagać całej ekipie i działać w imieniu drużyny. Jego charakter godny jest naśladowania przez chińskich piłkarzy."
 Przed przybyciem do Chin Mączyński nie miał pojęcia o chińskiej piłce nożnej. Teraz ma już swoją opinię na ten temat - uważa, że istnieje opinia, iż w Europie zwraca się uwagę na dobrą kondycję piłkarzy, poza tym gra w Europie jest dosyć agresywna, choć w Chińskiej Lidze momentami bywa równie ostra. Ogólny poziom Chińskiej Ligi jest jego zdaniem wyższy od poziomu gry w Polsce. I wydaje mu się, że niektórzy chińscy piłkarze mają poziom zbliżony do lig europejskich, dlatego często zachęca ich do wyjazdu za granicę.

Swą pierwszą bramkę w Chinach uzyskał po podaniu piłki przez kolegę z zespołu. Po strzale pobiegł do niego i palcem wskazał na niego na znak tego, że aplauz należy się też i jemu. Pytany czy ceni współpracę zespołową, odpowiedział: "Zawsze podziwiałem ludzi, którzy po cichu wnoszą swój wkład dla drużyny. Widzowie zwracają uwagę na moment zdobycia bramki, ale każda z nich stanowi wynik starań całego zespołu. Dlatego po zdobyciu bramki nie świętuje szaleńczo jak inni piłkarze, bo jestem świadomy tego, że większość wkładu należy się kolegom z drużyny".

Mówiąc o Mączyńskim kolega z zespołu, Xavier Chen powiedział: "Krzyś jest bardzo dobrym kolegą, profesjonalistą przynoszącym szczęście drużynie. Polski piłkarz ma wysoki poziom intelektualny i wkłada w każdy mecz sto procent mozliwości".

Poza tym Mączyński zawsze zachęca kolegów do gry, nawet mimo bariery językowej. Daje znaki rękami podnosząc całą drużynę na duchu.
Uważa, że początek sezonu ligowego zawsze jest trudny. "Samo przegranie meczu nie jest straszne, gorszy jest brak ochoty do gry i wysiłku. Ja daję z siebie wszystko i wiem już, czego koledzy potrzebują, mimo tego, że nie znam języka chińskiego. Nasza drużyna przegrała w pierwszych trzech meczach, ale wygraliśmy w następnych czterech, dzięki czemu cała drużyna podniosła się na duchu."

Omawiając temat szkolenia młodych piłkarzy, Mączyński uważa, że obecnie młodym ludziom trudno jest skoncentrować się na ćwiczeniach.
"Kiedy byłem mały nie było jeszcze gier elektronicznych, Ipadów, innych zabawek, dlatego codziennie godzinami ćwiczyłem na boisku. Obecnie większość młodych ludzi jest zaabsorbowana rozrywką i elektroniką. Uczyłem się gry w piłkę nożną od mojego starszego brata, obecnie mój młodszy brat zaczyna również grać w piłkę, ucząc się ode mnie ale to jest rzecz, która musi być jego pasją, dopiero wtedy osiąga się sukces".

Mączyński nie zna systemu szkolenia młodych piłkarzy w Chinach. Oceniając obiektywnie system działający w Polsce, podkreślił, że obniżenie poziomu gry kadry Polski w międzynarodowych meczach w ostatnich kilkudziesięciu latach to efekt braku inwestycji i perspektywicznych założeń trenerskich - pod tym względem Polska powinna uczyć się od Holandii i Niemiec.

Mączyński przyzwyczaił się już do życia w Chinach, a jego narzeczona towarzyszy mu w nim na codzień. Podpisał dwuletnią umowę z klubem Guizhou i jest z niej zadowolony - oczekuje na dobry wynik w swoim pierwszym sezonie ligowym. 

Podczas meczu z drużyną Liaoning Guizhou wygrało 1:0, zdobywając bramkę w ostatniej minucie gry. Kiedy nasz dziennikarz poprosił Mączyńskiego o ocenę samego siebie, odpowiedział: "Nigdy nie oceniam samego siebie, tej oceny powinien dokonać ktoś inny".

z sierpnia 2014 r.

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China