Rosyjskie MSZ ogłosiło w czwartek, że rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Rybakow wezwał ambasadora USA Johna Huntsmana i poinformował go o postanowieniu wydalenia 60 amerykańskich dyplomatów urzędujących w Rosji. Zażądał aby opuścili oni granice państwa przed 5 kwietnia.
Jednocześnie strona rosyjska podjęła decyzję o zamknięciu konsulatu USA w Petersburgu, domagając się opuszczenia miejsc biurowych przez pracowników konsulatu do 31 marca. Jest to odpowiedź na wydalanie rosyjskich dyplomatów przez Stany Zjednoczone.
Według doniesień mediów rosyjskich, minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w czwartek, że strona rosyjska podejmie podobne kroki wobec każdego tych krajów, które będą podążąć w ślad za Stanami Zjednoczonymi.