Ambasador RP w Pekinie: to co zostaje do zrobienia, to wypełnienie politycznego formatu treścią
2018-04-24 11:06:09 CRI

To co zostaje do zrobienia, to wypełnienie politycznego formatu treścią, a z naszego punktu widzenia odnosi się to przede wszystkim do gospodarki – powiedział w rozmowie z redakcją polską CRI ambasador RP w Chinach Wojciech Zajączkowski. Podkreślił on także znaczenie współpracy między polskimi i chińskimi województwami, prowincjami i miastami.

CRI: W połowie stycznia tego roku zaczął Pan pełnić obowiązki ambasadora w Chinach. Zapewne śledził Pan przedtem rozwój stosunków polsko-chińskich. Jak Pan je ocenia na przestrzeni ostatnich lat?

W. Zajączkowski: Rozwój stosunków polsko-chińskich śledziłem od dawna i uważam, że obecnie przeżywają one bardzo dobre czasy. Od 2011-2012 r. obserwujemy stały wzrost intensywności relacji polsko-chińskich w różnych dziedzinach. Przełomowym momentem było podpisanie w 2011 r. porozumienia o partnerstwie strategicznym, które później, podczas wizyty przewodniczącego Xi Jinpinga w Polsce w 2016 r., przybrało postać wszechstronnego partnerstwa strategicznego między Polską a Chinami.

CRI: Inicjatywa Pasa i Szlaku oraz szczyt przywódców Chin oraz krajów Europy Środkowej i Wschodniej są ważnymi mechanizmami współpracy między naszymi państwami. Jak Polski rząd widzi dotychczasowe rezultaty współpracy w ramach tej inicjatywy oraz formatu 16+1?

W. Zajączkowski: Obecny rząd polski przywiązuje bardzo dużą wagę do współpracy regionalnej. W przypadku Chińskiej Republiki Ludowej mowa jest przede wszystkim o formacie 16+1 zainicjowanym w 2012 r. Polska od początku odgrywała w nim ważną rolę, gdyż pierwsze spotkanie w ramach tej formuły miało miejsce w Warszawie. Na to nakłada się inicjatywa Pasa i Szlaku, która w wymiarze praktycznym jest na razie skoncentrowana na krajach Azji Południowo-Wschodniej i Azji Środkowej. Zakładamy jednak, że w dłuższej perspektywie Pas i Szlak przyczyni się do ożywienia współpracy z Europą Środkową. Elementem, do którego przywiązujemy dużą wagę, jest rozwój połączeń („connectivity"). Chodzi przede wszystkim o rozwój infrastruktury transportowej i komunikacyjnej między Azją a Europą. Przez wiele dziesięcioleci komunikacja między Azją Wschodnią a Europą odbywała się prawie wyłącznie drogą morską, a szlaki lądowe albo nie istniały albo znajdowały się w takim stanie, który uniemożliwiał efektywne wykorzystanie ich do celów gospodarczych. Inicjatywa Pasa i Szlaku może sprzyjać w przełamaniu tego typu problemów i udrożnieniu kanałów transportu pomiędzy Chinami i krajami europejskimi.

CRI: Wspomniał Pan, że współpraca między Chinami a Polską jest coraz intensywniejsza. Jakie są priorytety strony polskiej w rozwoju relacji dwustronnych?

W. Zajączkowski: Bardzo dużo zostało zrobione jeśli chodzi o kwestie polityczne. Format stosunków dwustronnych jest w tej chwili na tyle zaawansowany, że trudno myśleć o czymś nowym. To co pozostaje do zrobienia, to wypełnienie politycznego formatu treścią. Z naszego punktu widzenia odnosi się to przede wszystkim do gospodarki. Współpraca gospodarcza, nie kryjemy tego, cierpi na nierównowagę zwłaszcza jeśli chodzi o handel. Polska doświadcza bowiem bardzo dużego deficytu w stosunkach handlowych z Chińską Republiką Ludową. Uważamy, że w naszej dwustronnej wymianie handlowej powinno być więcej równowagi i harmonii. Pozwoliłoby to korzystać z doskonałych stosunków politycznych obu stron w równej mierze, zarówno biznesmenom chińskim jak i polskim. Osobną kwestią są inwestycje chińskie w Polsce, którymi jesteśmy zainteresowani. Na razie jest ich jednak bardzo niewiele, zwłaszcza jeśli porównamy miejsce Polski na mapie gospodarczej Europy i chińskie zaangażowanie inwestycyjne w Europie.

CRI: Jako nowy ambasador na jakich aspektach będzie się Pan koncentrował w czasie pełnienia misji w Chinach?

W. Zajączkowski: Na pewno gospodarka, dlatego wymieniłem ją jako jeden z ważnych tematów jeśli nie najważniejszy. Jednak nie da się sprowadzić stosunków pomiędzy Polską a Chinami wyłącznie do handlu czy inwestycji, ponieważ łączy nas również choćby bardzo duża wymiana kulturalna. Na tym polu Polska i Chiny mają sobie bardzo dużo do zaoferowania, a ten rok będzie szczególny ponieważ obchodzimy stulecie przywrócenia naszej państwowości w 1918 r. W związku z tym planujemy działania promocyjne zarówno w Polsce, jak i na świecie, w tym w Chinach. Są również przesłanki ku temu aby mówić o rosnącym zainteresowaniu językiem polskim w Chinach. Widzimy to na przykładzie chińskich uniwersytetów, które otwierają lektoraty języka polskiego. Czasami te inicjatywy wymagają naszego wsparcia, aby od samego początku zagwarantować odpowiednio wysoki poziom kształcenia. Osobiście chciałbym by chińscy studenci mieli poczucie, że język polski jest czymś co będzie im sprzyjać w życiu i karierze zawodowej. Będę także, na tyle na ile będzie to możliwe, wspierać współpracę naukową między Polską i Chinami. Współpraca polskich i chińskich wyższych uczelni byłaby bardzo wartościowym uzupełnieniem tego co do tej pory robili politycy.

CRI: Rok 2018 to czas współpracy regionalnej 16+1. Jakich działań możemy się spodziewać w tym obszarze ze strony Polski?

W. Zajączkowski: Polskie województwa mają stosunkowo duże prerogatywy jeśli chodzi o nawiązywanie współpracy zagranicznej, zwłaszcza w kulturze, nauce, a także w sferze gospodarczej. Znajduje to odzwierciedlenie w zainteresowaniu polskich województw i miast współpracą z chińskimi prowincjami i miastami. Wiele partnerstw zostało już ustanowionych. Okazją pozwalającą dokonać przeglądu tego co się dzieje we współpracy na tym poziomie jest Forum Regionów Polska-Chiny. Jego piąta edycja odbędzie się w czerwcu tego roku w Chengdu. Chciałbym przy tym zwrócić uwagę na fakt, iż współpraca regionalna pozwala wypełnić porozumienia podpisywane przez polityków realną treścią. Niekiedy podpisywane są rozmaite dokumenty, które później pozostają puste bo nie idzie za nimi realna współpraca. Współpraca regionalna jest znakomitym narzędziem pozwalającym uniknąć takiego niebezpieczeństwa.

CRI: Jak polski rząd ocenia rezultaty i konkluzje płynące po XIX zjeździe KPCh, który odbył się w październiku ubiegłego roku?

W. Zajączkowski: Trudno mówić o stanowisku rządowym, ponieważ zjazd był wewnętrzną sprawą Chin. My wobec tego typu wydarzeń nie zajmujemy stanowiska. Z całą jednak pewnością, podobnie jak w innych krajach, zjazd był z uwagą obserwowany. Dotyczy to zarówno, poruszanych w trakcie zjazdu, planów rozwoju Chin w najbliższej przyszłości, jak i polityki zagranicznej gdyż te zagadnienia będą przekładać się na współpracę gospodarczą, kulturalną, naukową. (Autorka: Xia Zhao, Edytorka: Marta Zabłocka)

Zobacz także
Polecamy
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China