W poniedziałek Grecja rozpoczęła wykupywanie swojego długu z rąk niepublicznych inwestorów. Grecki rząd poinformował, że na całą operację oddłużeniową nie zamierza wydać więcej niż 10 mld euro, a jej czas realizacji został ustalony do 7 grudnia.
Grecki urząd zarządzania długiem publicznym poinformował, że za jedno euro będzie płacone od 30,2% do 40,1%, w zależności od tego jakiego rodzaju będą to obligacje i jaki będzie termin ich zapadalności. Cała operacja - jak zapewnia urząd - ma poprawić profil zadłużenia Grecji.
Jednak szefowie greckich banków i funduszy, które posiadają około 20 mld euro w obligacjach i kwalifikują się do wymiany, wyrazili się sceptycznie o założeniach rządowego planu wykupu obligacji.
W rękach niepublicznych inwestrów znajdują się obligacje o wartości około 100 mld euro. Częściowe ich wykupienie zapobiegnie krachowi finansowemu Grecji i jednocześnie otworzy Atenom drogę do dalszej pomocy finansowej z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Operacja wykupu własnych obligacji jest skutkiem porozumienia, jakie zostało zawarte w ubiegłym tygodniu w Brukseli. Powodzenie operacji wykupu uruchomi w grudniu pomoc finansową dla Grecji w wysokości 34 mld euro.