Chiński Bank Przemysłowo-Handlowy, znany pod skrótem swojej anglojęzycznej nazwy jako "ICBC", ogłosił 27 marca wyniki finansowe za rok 2012. Był to piąty rok z rzędu, w którym ICBC utrzymał status największego banku na świecie pod względem giełdowej kapitalizacji. Zysk netto wzrósł w minionym roku o 14,5%.
Prezes ICBC Yang Kaisheng nie uważa jednak pozycji swego banku jako globalnego lidera w kapitalizacji za powód do dumy i zapewnia, że celem wysiłków zarządu jest przekształcenie ICBC z banku posiadającego duże aktywa w bank zarządzający dużymi aktywami. Yang ostrzegł także, że bieżący rok nie będzie dla chińskiego sektora bankowego łatwy.
Na koniec 2012 roku Chiński Bank Przemysłowo-Handlowy był przez rynek giełdowy wyceniany na 236,4 miliarda dolarów amerykańskich. Zysk netto wypracowany przez ICBC w minionym roku wyniósł z kolei 238,7 miliarda juanów, czyli 38,4 miliarda dolarów.
Spore zainteresowanie budzi ostatnio kwestia złych kredytów, z którymi chińskie banki miały już poważny problem ponad dekadę temu. Z niektórych relacji prasowych wynika, że trudności sketora wytwórczego w Delcie Jangcy uczyniły ten region chińskim "zagłębiem złych kredytów".
Tymczasem z rocznego sprawozdania ICBC wynika, że udział złych kredytów w portfelu tego banku wynosił na koniec ubiegłego roku jedynie 0,85%, a ich łączna wartość wzrosła w całym 2012 roku o 1,5 miliarda juanów. Prezes Yang Kaisheng dodał, że w Delcie Jangcy udział złych kredytów wzrósł wprawdzie w minionym roku o 0,2 punktu procentowego, ale nadal jest niższy niż średnia krajowa, wynosi bowiem 0,8%.
W minionym roku o około 30% wzrosła wartość aktywów ICBC poza granicami Chin. Bank posiada już filie i oddziały w 39 państwach i regionach świata, w tym w Polsce.