Słowniczek
Chińskie ABC
O redakcji
O CRI
Mapa strony
 
Chiński handel zagraniczny w roku 2012
2013-01-18 14:52:49 CRI

"Byłem w Yiwu już wiele razy. Często spotykam się tu z rodziną właściciela firmy Xinguang. Oni są bardzo serdeczni, a naszym spotkaniom towarzyszy zawsze radosna atmosfera, która znajduje wyraz również w naszej współpracy handlowej."

Jan Vondrasek to czeski przedsiębiorca, który czetery lub pięć razy w roku robi zakupy w mieście Yiwu w prowincji Zhejiang. W czasie swoich pobytów w Yiwu często jest zapraszany do domu swojego partnera handlowego, właściciela firmy Xinguang. Xinguang jest jednym z wiodących producentów wyrobów dekoracyjnych w Yiwu i eksportuje większość swojej produkcji. Yiwu jest największym na świecie rynkiem małych towarów, takich jak szpilki do włosów, słomki czy guziki. Zawdzięcza ten status trzem dekadom rozwoju. Na wielkim hurtowym targowisku w tym mieście działa niemal 210 tysięcy sprzedawców, oferujących asortyment składający się z 1,7 miliona produktów. Nabywca, który chciałby przy każdym stoisku zatrzymać się choć na minutę, musiałby poświęcić na obejrzenie wszystkich aż cztery miesiące.

Rok 2012 nie był dla eksporterów z Yiwu łatwy. Wiceprzewodniczący Izby Handlowej Yiwu Zhou Xiaoguang mówi, że miejscowi producenci i handlowcy bardzo silnie odczuli "węża w kieszeni" klientów z państw europejskich i Stanów Zjednoczonych: "Towary z Yiwu to tanie produkty codziennego użytku. Jeśli ludzi nie stać nawet na zakup takich rzeczy, to znaczy, że cała gospodarka światowa jest niemal sparaliżowana. W tym roku klienci z Europy i Stanów Zjednoczonych nadal będą oszczędni. Widać wyraźnie, że obniża się siła nabywcza, nawet w przypadku najzwyklejszych towarów."

Sprzedawcy, którzy mają bezpośrednie kontakty z zagranicznymi kupcami, jeszcze silniej odczuwają te trendy:
"[reporter:] Czy w tym roku interes szedł lepiej niż w zeszłym?

[sprzedawca:] Nie lepiej, ale trochę gorzej.

[reporter:] To z powodu kryzysu?

[sprzedawca:] Tak, jest gorzej niż w zeszłym roku.

[reporter:] Czy sytuacja jest poważna?

[sprzedawca:] U nas w kraju się tego nie czuje, ale ci, co eksportują, czują różnicę."

W związku ze spadkiem zamówień z zagranicy, kilkuset tysiącom firm zajmujących się w Yiwu handlem z zagranicą coraz trudniej przetrwać. Właściciele wielu przedsiębiorstw łamią sobie głowy, jak przeżyć ten rok. Zhou Xiaoguang mówi: "Firmy takie powszechnie spodziewają się spadku zysków, większość małych i średnich przedsiębiorstw w ogóle przestało osiągać zyski. Właściciele tych firm mówią, że utrzymają się bez zysków przez rok, dwa lata, ale mieli już takie półrocze w zeszłym roku, cały bieżący rok, więc trudno powiedzieć, ile jeszcze wytrzymają."

Yiwu stanowi przykład negatywnego wpływu międzynarodowego kryzysu gospodarczego na chiński handel zagraniczny. Od stycznia do listopada 2012 roku obroty handlowe między Chinami a Unią Europejską spadły o 4,1%. Spadło tempo wzrostu obrotów handlowych Chin ze Stanami Zjednoczonymi, ASEAN-em, a nawet rynkami wschodzącymi, jak Rosja czy Brazylia. Minister handlu Chen Deming mówi, że największy problem, przed jakimi stoi chiński handel zagraniczny, to bardzo ciężkie warunki wewnętrzne i zewnętrzne: "Spadek tempa wzrostu obrotów w handlu zagranicznym wywołały przede wszystkim trudne warunki w kraju i na świecie. Pogłębił i rozszerzył się międzynarodowy kryzys finansowy, zwłaszcza kryzys zadłużeniowy w strefie euro."

Pytany o to, jak wyprowadzić Chiny z gospodarczej "zimy", dyrektor Centrum Relacji Chińsko-Europejsko-Amerykańskich Chińskiego Stowarzyszenia Handlu Zagranicznego He Weiwen sugeruje przyspieszenie procesu zmiany modelu działania. Jest to, jego zdaniem, konieczne w świetle braku widocznej poprawy sytuacji na świecie: "Przedsiębiorstwa powinny aktywnie wzmacniać swoją obecność na tradycyjnych rynkach, tworząc lokalne sieci dystrybucji. Trzeba to powiązać ze zmianami strukturalnymi w samych firmach. Nie mogą one nadal trzymać się starych, prostych metod przetwórczych. Będzie to korzystne dla ich długookresowych perspektyw rozwojowych, dając im możliwość uczynienia z kryzysu szansy i siły napędowej swojego rozwoju."

Mimo aktualnych, poważnych trudności, chiński handel zagraniczny nadal ma mocne podstawy i potencjał uporania się z ryzykiem i dalszego rozwoju. Widać przy tym, że przedsiębiorstwa działające na tym polu intensywnie starają się zmienić własny model rozwoju.

Dyrektor naczelny firmy Xinguang Yu Jiangbo rozważa teraz podniesienie konkurencyjności swoich produktów, co ma być sposobem na przetrwanie aktualnych trudności. Zdradza nam, że planuje w najbliższych dwóch latach stopniowo zwiększać zakres bezpośredniej sprzedaży w Europie, zastępując nim tradycyjny model handlu: "Musimy przygotować się do bezpośredniej dystrybucji, gdyż jestem przekonany, że w przyszłości tradycyjny model handlu będzie zastępowany przez bezpośredni handel. Aktualnie nie widać jeszcze w Europie ożywienia, ale musimy się na nie przygotować z wyprzedzeniem."

Ten młody przedsiębiorca myśli nie tylko o zmianie modelu dystrybucji, ale również stara się podnosić jakość swoich produktów. Zrobiło to duże wrażenie na Mike'u Heyerze, amerykańskim handlowcu, który właśnie przygląda się produkcji w fabryce Xinguang: "Kiedyś do Yiwu przyjeżdżało się po prostu po tanie produkty. Teraz amerykańscy importerzy szukają jednak nie tylko okazyjnych cen, ale i dobrej jakości. Uważam, że ta firma jest reprezentatywna dla kierunku rozwoju Yiwu, a nawet całych Chin. Robi to duże wrażenie."

W działaniach Yu Jiangbo widać determinację i dążenie chińskich firm do rozwijania się po trudnym dla nich okresie. Przejściowe trudności nie są w stanie zachwiać wiary tego młodego przedsiębiorcy w przyszłość: "W przyszłości będziemy produkować jeszcze więcej artykułów dekoracyjnych, wszelkiego rodzaju akcesoriów dla kobiet, a za 5-10 lat chcemy zacząć produkować ubrania. Pracujemy właśnie nad planami."

Przedsiębiorcy z Yiwu starają się dostosować do nowej, kryzysowej sytuacji, co pokazuje ich elastyczność i dynamikę. Wiceprzewodniczący Izby Handlowej Yiwu Zhou Xiaoguang podkreśla, że tak jak zima zawsze ustępuje w końcu wiośnie, tak i chiński handel zagraniczny doczeka na pewno ożywienia gospodarczego: "Podstawowa konsumpcja zawsze istnieje. Jeśli tylko jest rynek, na pewno sobie z nim poradzimy. W okresie transformacyjnym w gospodarce konkurencja jest ostra, ale daje jednak szansę na rozwój. Myślę, że wkrótce przeprowadzimy proces zmian modelu rozwoju i dostosowań. Mam pełne przekonanie, że sobie poradzimy."

Na wielkim targowisku hurtowym w Yiwu codziennie można zobaczyć wielu zagranicznych handlowców. Alfredo Acosta z Chile przyjechał po artykuły bożonarodzeniowe: "W ubiegłym i bieżącym roku zaszły u mnie duże zmiany, w związku z czym zmieniłem miejsce zakupów z innych krajów na Chiny. Jestem w Chinach po raz pierwszy, w Yiwu. Jest tu niezwykle bogaty asortyment produktów. Chiny są w stanie zaoferować różne rodzaje towarów - tego w innych krajach nie ma."

Od stycznia do października bieżącego roku eksport artykułów bożonarodzeniowych z Yiwu zwiększył się o ponad 40%. W trudnej sytuacji gospodarczej chińskie przedsiębiorstwa zajmujące się handlem zagranicznym utrzymują swoją żywotność dzięki nieustannym dostosowywaniu się do sytuacji i intensywnym wysiłkom zmierzającym do doczekania nadejścia ożywienia gospodarczego.

Wasze opinie
Forum-gorące tematy
web polish.cri.cn
   Webradio
Kalendarium
Chińskie ABC
Informacje praktyczne
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China