|
|
(GMT+08:00)
2004-05-18 10:34:34
|
|
Narodowość Dulong
CRI
Narodowość Dulong zamieszkują północno-zachodnią część prowincji Yunnan w Południowych Chinach.Głównym szlakiem komunikacyjnym łączącym ich osnute mgłami wioski, jest rzeka Nu.Od reszty świata dzielą je wysokie,pokryte śniegami góry, a społeczność je zamieszkująca liczy zaledwie ponad 5800 osób. Warunki klimatyczne przez sześć miesięcy w roku uniemożliwiają dotarcie do doliny i jej opuszczenie. Ta wyjątkowa ilozacja jest główną przyczyną, do które Dulong uważani są za niezwykle tajemniczy lud. Głównym zajęcie kobiet tej mniejszości jest przędzenie i tkanie. Naukę rozpoczynają już w wieku 13-14 lat.Wyrabiają przede wszystkim materiały lniane, a do farbowania stosują naturalne barwniki z korzeni,łodyg i liści lokalnych roślin.Do czasu powstania Chińskiej Republiki Ludowej, Dulong rzadko kiedy szyli ubrania z innego materiału niż len.Dziś używają także bawełny.Nadal jednak wyroby lniane, zwłaszcza koce, są cennym podarkiem ofiarowywanym osobom ukochanym i gościom. Szyje się z nich także torby i powijaki dla niemowląt.
Starsze pokolenie wyżej ceni tradycyjny sposób tkania i barwienia kocy, młodszy natomiast łączy bawełnę lub wełnę z lnem.
Najcharakterystyczniejsze dla wyglądu kobiet Dulong są makijaże.Nanoszone są one na twarz dziewcząt kończących 13 lat. Rodzice wierzą, że dzięki nim bogowie będą się opiekowali ich córkami. W dzisiejszych czasach jednakże dla wielu kobiet, zwłaszcza opuszczających na stałe lub tymczasoweo swoje rodzinne strony, podejmujących pracę w innych rejonach kraju,tatuaż staje się utrapieniem. Nieprzyzwyczajeni do tego niecodziennego widoku ludzie komentują ich wygląd, a turyści próbują robić zdjęcia. Zwykle tatuaż przedstawia motyla.Dulong wierzą bowiem, że po śmierci dusza zamienia się w wielobarwnego motyla.
Podobnie jak w innych kulturaach, urodzenie dziecka jest dla kobet Dulong ważnym wydarzeniem.Próbują one jednak taktować je w sposób jak najbardziej naturalny. Najczęściej nikomu nie wspominają o swoim odmiennym stanie i spokojnie oczekują pojawienia się w rodzinie nowego życia. Nie zaniedbują dotychczasowych obowiązków polegających na przynoszeniu wody, kopaniu ziemniaków. Są jednak pewne określone czynności, których zgodnie z odwieczną tradycją absolutnie wykonywać nie mogą ze względu na dobro dziecka, i,in.zabronione jest przecinanie korzeni drzew, przechodzenie nad łukami, strzałami, nożami. W przeciwnym razie dziecko może mieć trudności ze złapaniem pierwszego oddechu.Członkowie rodziny, którzy wnoszą do domu wiązki trawy, opał, czy też worki z ziarnem muszą natychmiast pokazać je rodzącej, jeśli nie chcą, by poród był ciężki.
Dzień po urodzeniu dziecka młody ojciec powinnien opuścić dom lub udać się na polowanie w góry. Powinien trzymać się z dala przez pewien czas, jeśli nie chce przynieść nieszczęścia rodzinie. Dziś kobiety rodzą w domach. Dawniej jednak na czas porodu musiały udawać się w góry. Wolno im było powrócić dopiero wtedy, gdy pępowina została przecięta, a dziecko obmyte. Złamanie tego zwyczaju groziło pechem na polowaniu, obniżeniem łowieckich umiejętności męża i ogólnym rodzinnym nieszczęściem.
Więć pomiędzy dzieckiem i matką u ludu Delong jest bardzo silna, zwłaszcza w przypadku pierwodnych. Kobiety wykonują dla swego potomstwa koćciane naszyjniki,które mają moc chronienia przez złymi duchami. Dla córek, już od najwcześniejszych lat przygotowują kolorowe weselne koce. Dla każdej kobiety Dulong najcenniejszymi przedmiotami są te, które otrzymały od matki. Mogą to być kolczyki,bransoletki,koraliki.Jest przeczą niemal niespotykaną,by matka uderzyła dziecko.Taki czyn była powszechnie potępiany przez wioskową społeczność. Matka także od najmłodszych lat uczy dzieci tańca,bardzo ważnego elementu kultury Dulong.
Pozycja matki w rodzinie jest bardzo wysoka. Do najstarszej kobiety należy decydowanie o sprawach domowych. Z chwilą jej śmierci obowiązki te przejmuje najstarsza synowa. W czasie posiłków to właśnie matka rozdziela jedzenie pomiędzy członków rodziny. W trakcie większych uroczystości wioskowych częściej kobiety niż mężczyźni przygrywają do tańca.Honor uderzania w bębny i gongi należy zawsze do najstarszej wiekiem mieszkanki wioski.
|
|
|