|
|
(GMT+08:00)
2005-05-09 18:19:58
|
|
Niemcy obchodzą 60 rocznicę zakończenia II wojny światowej
CRI
8 maja rząd niemiecki i urząd miejski Berlinu urządziły uroczyste obchody 60 rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej w Europie. Tego samego dnia po południu, w gmachu parlamentu Niemiec, zwołano specjalną konferencję poświęconą uczczeniu pamięci zakończenia drugiej wojny światowej. Prezydent Niemiec, Horst Koehler, wygłosił na konferencji przemówienie. Ogłosił on zdecydowanie, że Niemcy będą zadawać ciosy neonazizmowi i siłom ultraprawicowym i ma nadzieję, że młodsze pokolenie nie zapomni historii i nigdy nie dopuści do powtórzenia się tej historycznej tragedii. Przemówienie Koehlera zostało przyjęte z jednogłośną aprobatą i gorącymi okrzykami uczestników konferencji. 20 lat temu, ówczesny prezydent Niemiec, Richard von Weizsacker, na uroczystościach z okazji 40 rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej, po raz pierwszy ogłosił 8 maja dniem wyzwolenia narodu niemieckiego. Potem, Dzień Wyzwolenia, jako pojęcie, został wpisany do podręczników szkół niemieckich.
W swoim przemówieniu w dniu 8 maja obecny prezydent Niemiec, Koehler, przypomniał najpierw wsteczne wydarzenia z historii. Powiedział on, że jeśli tylko wspomniemy zarówno poległych w wojnie żołnierzy jak i osoby cywilne, które zginęły podczas wojny, to wspomnienie będzie całkowite. Podkreślił on:
"Mamy odpowiedzialność trzeźwego i trwałego pamiętania byłych tragedii wojny i ich źródeł. Musimy czynić nieugięte wysiłki, aby nigdy nie zostały one powtórzone. Te wysiłki nie zakończą się."
Dziś, po 60-ciu latach od czasu zakończenia drugiej wojny światowej, w Niemczech ultraprawicowe siły, siły dyskryminacji rasowej i siły antyżydowskie nadal aktywnie działają. Jednocześnie z obchodami 60-tej rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej przez rząd niemiecki i urząd miejski Berlina, ultraprawicowe ugrupowanie polityczne ?"Niemiecka Partia Państwowo-Demokratyczna" zwróciła się z apelem do neonazistów w różnych miejscowościach Europy, aby zgromadzili się w Berlinie i odbyli demonstrację nazistowską.
W takiej sytuacji, to, jak należy słusznie ocenić historię i jak należy traktować obecną działalność sił ultraprawicowych, stało się główną treścią przemówienia prezydenta Koehlera. Powiedział on:
"Niestety, są wśród nas tacy ludzie, którzy chcą powrócić do rasizmu i skrajnych poglądów prawicowych. Nie mają oni jednak szans, ponieważ przytłaczająca większość obywateli oraz nasz mocny system demokracji nie da im żadnych szans." Prezydent Koehler podkreślił również, że naród niemiecki, a zwłaszcza młode pokolenie, musi wiecznie pamiętać lekcję historii i czynić dalsze wysiłki. Podkreślił on:
?Musimy mieć w sercu i pamiętać lekcję historii oraz czynić dalsze nieugięte wysiłki. Jest to zadanie i próba stojąca przed przyszłymi pokoleniami Niemców. Młodsze pokolenie będzie ponosić tę odpowiedzialność, jestem bardzo pełny wiary co do tego."
Młodzi ludzie to przyszłość nie tylko jednego kraju, lecz całego świata. W swoim przemówieniu prezydent Koehler wykazał ogromną nadzieję i wiarę w młodsze pokolenia Niemców. Zaznaczył on:
"Będą oni razem z młodszymi ludźmi całego świata czynić wspólne wysiłki, aby niesprawiedliwość i ból nigdy nie zostały powtórzone."
|
|
|