Zaczęto je nazywać "rytami całodobowymi" od łacińskiego circa diem, co oznacza "około jednego dnia". Większość wewnętrznych rytmów ciała, z których wiele dotyczy wydzielin hormonalnych, działa mniej więcej na zasadzie zegara 24-godzinnego. Przypuszcza się, że to szyszynka jest w rzeczywistości głównym zegarem ciała. W University of Texas przeprowadzono doświadczenia, w trakcie których szyszynki kurcząt utrzymywane "przy życiu" w probówkach przez cztery dni nadal samodzielnie działały jako "zegary biologiczne", chociaż pozbawiono je związków z resztą ciała.
Cykle menstruacyjny i owulacyjny u kobiet są być może najbardziej oczywistymi, dłuższymi, wewnętrznymi rytmami organizmu. Już 2299 lata przed tym, jak europejscy i amerykańscy naukowcy podsuwając myśl istnienia 24-godzinnych rytmów w organizmie człowieka, narażali się na oskarżenie o szaleństwo, Chińczycy zaobserwowali te rytmy i dali im wiarę.
W klasycznym starożytnym tekście medycznym, Wewnętrznej Księdze Żółtego Cesarza z II wieku p.n.e., znajdujemy następujący fragment:
"Ci, którzy cierpią na chorobę wątroby, są pobudzeni i bardziej bystrzy wczesnym rankiem. Ich energia rośnie wieczorem, o północy są już cisi i spokojni ... Ci, którzy mają chore serce, są pobudzeni i bardziej bystrzy w południe, o północy ich zapał wzmaga się, natomiast rano są cisi i spokojni... Ci, którzy mają chorą śledzionę, są pobudzeni i bardziej bystrzy, gdy słońce zachodzi, ich zapał rośnie w porze wschodu i zmniejsza się pod wieczór... Ludzie z chorymi żłucami są pobudzeni i bardziej bystrzy wieczorem, ich zapał rośnie w południe, a o północy są cisi i spokojni... Chorzy na nerki są pobudzeni i aktywni o północy, a ich zapał rośnie w ciągu całych dni ostatnich miesięcy wiosny, lata, jesieni i zimy, gdy Słońce ma się ku zachodowi, stają się cisi i spokojni".
Współczesna pratyka medyczna wykazała, że rzeczywiście istnieją dość drastyczne różnice w natężeniu przebiegu chorób i ich symptomów w różnych porach dnia. Przykładowo, odkryto, że często pomiędzy godziną 9 wieczorem a północą symptomy choroby Parkinsona całkowicie zanikają. Najgorsze ataki astmy zdarzają się w nocy, kiedy wydzielanie hormonów z kory gruczoły nadnerczowego spada do minimum. Wrażliwość na histaminy jest największa o godzinie 11 wieczorem, kiedy poziom pewnych hormonów kortykosteroidowych jest najniższy. Cierpienia przy zapaleniu pęcherzyka żółciowego są zawsze najsilniejsze we wczesnych godzinach rannych. Gorączka i temperatura ciała wzrastają pod wieczór, a nasza wrażliwość na ból zmienia się znacznie o różnych porach dnia i nocy. Te wszystkie zjawiska są wynikiem wewnętrznych rytmów całodobowych ciała.
W akupunkturze, której początki miały miejsce w Chinach i sięgają prawdopodobnie 1500 roku p.n.e., domyślnie wykorzystywano rytmy całodobowe. Stąd tytuł średnmiowiecznego podręcznika do akupunktury brzmi Podręcznik południa i północy. Inną pracę poświęconą akupunkturze zatytułowano Wiersze do pamięciowego opanowania i pomocy w wyborze punktów akupunktury zgodnie z dziennym cyklem, dniem miesiąca i porą roku. Cykl dzienny odnosi się do codziennych rytmów. Uważa się, że praca ta została napisana około roku 419 n.e., chociaż może równie dobrze pochodzić z roku 930 n.e.
Cińscy lekarze zaobserwowali wiele innych cyklów oprócz rytmów całodobowych. Jedne miały sens, inne zaś nie. Obecnie, dzięki nowoczesnej medycynie wiadomo, że w przypadku wrzodów dwunastnicy cykl powtarza się co 139 dni, w przypadku choroby Hodgkina co 21 dni itd. Chińscy lekarze prawdopodobnie zaobserwowali niektóre z tych faktów, ale większość ich wiedzy cyklicznej była przesądną, zabobonną numerologią. Najważniejszy jest jednak wczesny wgląd w istnienie tych całodobowych rytmów, których nawet dzisiaj nie możemy w pełni wyjaźnić i zrozumieć.