Polska pokonała w poniedziałek Chiny po dogrywce 79:76 (15:25, 35:39, 54:57, 72:72) na Mistrzostwach Świata w koszykówce w Pekinie. Tym samym zakwalifikowała się do drugiej fazy rozgrywek oraz zagwarantowała sobie udział w eliminacjach do turnieju olimpijskiego w Tokio.

Cieszę się, że moi zawodnicy budują coś historycznego - powiedział po spotkaniu trener biało-czerwonych Mike Taylor. Przed spotkaniem w szatni rozmawialiśmy o tym, że chcemy, by ludzie w Chinach i na świecie wiedzieli, kim jest Mateusz Ponitka, kim jest Adam Waczyński, kim jest A.J. Slaughter i inni gracze - zdradził. Po dzisiejszym meczu świat koszykarski już będzie wiedział, kim są polscy zawodnicy – podkreślił polski selekcjoner.

Były różne okoliczności, ale przetrwaliśmy wszystko i na koniec wyciągnęliśmy zwycięstwo - stwierdził polski zawodnik Adam Hrycaniuk. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę miał okazję grać przeciwko gospodarzowi w Chinach przy pełnej publiczności, ale czasami marzenia się spełniają - dodał. Jak zapowiedział, zespół nie spocznie na tym zwycięstwie. Mam nadzieje, że jeszcze wiele fajnych rzeczy się wydarzy - oznajmił.

W środę drużyna Mike'a Taylora zmierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. W następnej fazie mistrzostw spotka się z Rosją i Argentyną. Finał Mistrzostw Świata odbędzie się w Pekinie, 15 września. (foto: FIBA)