|
|
|
2007-05-23 16:22:31
CRI
|
|
|
LOT powraca do AZJI Po 8 latach przerwy polski narodowy przewoźnik - linie lotnicze LOT - wraca na trasy azjatyckie. W Pekinie poinformowano o przywróceniu stałego bezpośredniego połączenia Warszawy z Pekinem.
Do stolicy Chin samoloty Polskich Linii Lotniczych LOT przewiozą podróżnych z Warszawy już we wrześniu tego roku. Początkowo rejsy będą odbywać się 3 razy w tygodniu. Polski przewoźnik chce, aby przy współpracy z chińskimi liniami lotniczymi Air China, rozpoczęła się ekspansja LOT-u na rynki lotnicze innych państw azjatyckich - mówi członek zarządu PLL LOT Marek Krupiński.
CRI: Świetna informacja, dla mieszkających w Chinach Polaków, dla polskich biznesmenów robiących interesy z Chinami, a także turystów, których coraz większa liczba przyjeżdża jak z Polski do Chin, tak i z Chin do Polski. Polskie Linie Lotnicze LOT otworzą bezpośrednie połączenie lotnicze z Pekinem.
Marek KRUPIŃSKI: Zgadza się, choć potrzebne jest małe sprostowanie. My wracamy do Chin. To jest ponowne otwarcie, bowiem jakiś czas temu mieliśmy bezpośrednie połączenie z Pekinem. Podjęta została przez nas decyzja - powiedziałbym kierunkowa. Obecnie prowadzone są ostatnie analizy i wyliczenia. Biorąc pod uwagę zarówno Olimpiadę, jak i dynamiczny okres przed nią, uważamy, że powinniśmy być obecni na tym rynku w sposób trwały i mocny. Planujemy uruchomienie w pierwszym okresie trzech połączeń w tygodniu, z opcją czwartego. Temu służyła moja wizyta w Pekinie i rozmowy z partnerem chińskim, z Air China. Na zasadzie współpartnera, na zasadzie ściśle określonych warunków handlowych, będziemy latać do Pekinu. Wspierać nas będzie Air China. Umowa o "code-share" przewidziana jest już w niedługim czasie do podpisania. Powołana będzie wspólna robocza grupa handlowa ds. promocji, rozkładów i wzajemnej wymiany informacji. Air China jest zainteresowana też uczestnictwem w Star Alliance, którego członkiem jest LOT.
CRI: Przetłumaczmy tylko z języka biznesowego, z języka lotniczego na język prosty - loty "code share" oznaczają, że polskie samoloty będą lądowały na lotnisku w Pekinie, a samoloty Air China na lotnisku w Warszawie . . .
Marek KRUPIŃSKI: To jeszcze do końca nie jest sprecyzowane. Będzie to oparte bardziej na zasadzie przekazywania ruchu. Będzie to przedmiotem najbliższych rozmów miedzy LOT-em, a Air China. Dla nas jest ważne, aby polski ruch, który będzie docelowo przylatywać do Pekinu, mógł korzystać z połączeń naszego partnera na linii, jakim jest Air China, z siatki połączeń po Chinach, a ta jest olbrzymia, jak i z Pekinu dalej - tu myślimy m.in. o Wietnamie i Japonii. 1 2 3
|
|
|
|
|
|
|
|
|