W dniu 2 sierpnia przewodnicząca amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi odwiedziła chiński region Tajwan.
Wizyta ta spowodowała spadki na amerykańskiej giełdzie podczas otwarcia rynku 2 sierpnia. Wszystkie trzy główne indeksy giełdowe w USA zamknęły ten dzień spadkami.
Kwestia Tajwanu jest najważniejszą, kluczową i drażliwą kwestią w stosunkach chińsko-amerykańskich. W tej chwili stosunki chińsko-amerykańskie znalazły się w obliczu dużej presji, a wizyta obecnej liderki Kongresu USA na Tajwanie jest niewątpliwie poważną prowokacją.
Wcześniej strona amerykańska wielokrotnie zapewniała, że jej stosunek do polityki jednych Chin się nie zmienił i nie zmieni oraz że strona amerykańska nie popiera „niepodległości Tajwanu”.
Ale rzeczywistość jest taka, że polityczny hazard i polityczny marketing Pelosi i innych osób poważnie szkodzą kredytowi jaki dały Stany Zjednoczone i fundamentom politycznym między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, a także niszczą wszystkie poziomy stosunków chińsko-amerykańskich.
Dzięki stosunkom gospodarczo i handlowym między Chinami a Stanami Zjednoczonymi istnieje 2,6 miliona miejsc pracy w USA, a handel między tymi dwoma krajami pozwala każdej amerykańskiej rodzinie zaoszczędzić w swoim budżecie średnio 850 dolarów rocznie. Ponad 70 tys. amerykańskich firm inwestuje w Chinach, a 97% z nich osiąga w Chinach zyski.
Zakłócenie przez USA stosunków chińsko-amerykańskich wpłynie na ogólne oczekiwania światowej gospodarki i światowego handlu. Seria ustaw wprowadzanych przez Stany Zjednoczone ograniczyła również normalny handel międzynarodowy, co zwiększyło globalne koszty produkcji i negatywnie wpłynęło na gospodarkę światową.